Po co w tym sklepie jest kasa pierwszeństwa?

Nie rozumiem jaki sens ma wprowadzanie kasy pierwszeństwa w sklepie, w którym za każdym razem albo stoję 20 minut w kolejce do kasy pierwszeństwa albo ta kasa jest nieczynna. Okazuje się, że będąc w dziewiątym miesiącu ciąży muszę odstać swoje i czekać aż kasjerka obsłuży tłum niepełnosprawnych (chyba umysłowo i empatycznie) młodych ludzi, panów kupujących piwo i paniusie w szpileczkach. Jak dla mnie skandaliczne zachowanie obsługi sklepu, z którym spotykam się na codzień.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zgadzam się całkowicie, nikt z obsługi nie zwróci uwagi, a jak się chce komuś zwrócić uwagę, to i tak taśma jest zawalona zakupami "niepełnosprawnych".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0