W ubiegłym tygodniu miałem możliwość uczestniczenia w obiedzie po pogrzebie. Zdaję sobie sprawę,że w tak smutnej chwili poczęstunek to rzecz drugorzędowa,ale postanowiłem wyrazić swoją opinię.
Wystrój sali b.elegancki,ale jedzenie nie za specjalne.Podane nieelegancko,rosół zimny z rozgotowanym makaronem, mięsko smaczne,warzywa w minimalnej ilości. Odniosłem wrażenie,że zabrakło ciasta,gdyż na stole obok przydziałowego jabłecznika,gotowe ciasto z opakowania. Widziałem,że goście musieli dopominać się o kawę i herbatę. Kelner pojawiał się tylko, kiedy trzeba było zebrać naczynia ze stołu. Uważam,że bardziej elegancko byłoby,gdyby każdy otrzymał swoją porcję obiadu na talerzu i swój kawałek ciasta.
A szkoda,po wystroju myślałem,że będzie z klasą. Niestety pomyliłem się.