Ja tylko wspominam dobrze jazdy z P. Markiem który posiadał Fita Punto 2. A P. Ryszarda to moim zdaniem kawał chama i prostaka , a P Marek to po prostu miał wszystko w d...e tylko czeka kiedy kasę dostanie.
A jazdy to miałem raz w tygodniu.
Albo bywały przerwy miesięczne.
A na koniec usłyszałem że to moja wina bo nie prosiłem o częstsze jazdy, a to nie prawa chodziłem i sie dowiadywałem. Ale oczywiście nigdy nie było czasu.
Zdałem dopiero za trzecim podejściem no ale musiałem w tedy wykupić jazdy innej firmie. Bo nie miałem już ochoty jadzic z nimi.

Pan Rysiu dobrze się kamuflował, ale chamstwo z niego wylazło na sam koniec, kiedy to w nieoględnych słowach bardzo bronił swojego kolegi Marka, który raczył zapomnieć o umówieniu się ze mną przed OSK na wydanie dokumentów o bardzo wczesnej godzinie. Zamiast bronić dobrego imienia firmy i przeprosić w imieniu szefa, wolał się zapluwać i bronić niesłusznych racji, tym samym zniechęcając mnie i potencjalnych klientów którym odradzę tę placówkę.