Polecam Invictę w Gdańsku na Rajskiej. Zazwyczaj nie było tam problemów z małymi dziećmi. Z synem jeździliśmy też do Synevo na Zaspie i też było ok, ale ostatnio byliśmy tam z córką (która chyba żyły odziedziczyła po mnie - cienkie i niewidoczne) i był dramat - 5 minut grzebania igłą w ręce, bez sukcesu. Ale widocznie trafiliśmy na mniej "uzdolnioną" panią. Niektóre po prostu mają jakiś dar i potrafią pobrać w każdych warunkach. Inne niestety nie...
0
0