Pociąg do makaronu? Żarty.
Uważam, że jeżeli restauracja deklaruje się w specjalizacji makaronów, to te potrawy powinny zadziwiać i smakować tak, jak by były dla prawdziwych koneserów. Uwielbiam makarony. Czekając na danie myślałam, że dostanę coś, czym nacieszę oczy i mój język. Zamówiłam makaron z kurczakiem i szpinakiem. Brzmi super. I nagle wielkie rozczarowanie - makaron gruby i niesmaczny, moja piankowa tacka była do połowy wypełniona wodą z nieodcedzonego makaronu, kawałeczków kurczaka było AŻ 5, a sosu po prostu tyle co kot napłakał. Dziękuję, nie wrócę tam.