Dzisiaj tuż przed południem postanowiłem wybrać się z Gdyni do Gdańska SKM. Okazuje się że kolejki ,które dawniej kursowały co 7 min. dzisiaj w czasie pandemii wirusa kursują ... co 50 min.!!! Na peronie słyszę, iż w pociągu należy zachować odległość bezpieczną a miejsca siedzące zajmować co drugie. Gdy wsiadłem do wagonu ze zdziwieniem zauważyłem tłok podróżnych, pasażerowie stoją jeden przy drugim , miejsca siedzące są wszystkie zajęte . Później dziwimy się ,że liczba zachorowań na wirusa nie zmniejsza się.

O dziwo, w porannych i popołudniowych godzinach szczytu tłoku nie ma... Jeżdżę od kilku dni i jestem mile zaskoczona dostępnością miejsc.

A nie boicie się tego okropniastego wirusa czyhającego między stacją Gdańsk Główny a Gdynia Chylonia? (Dalej jest już czysto) Jesteście bohaterami. Chyba zagram wam piosenkę lub zrobię inny "czelencz" na balkonie.

brawo ty

Jesteś zwykłym cynikiem i pyszałkiem. Myślę, że Twoja nadmierna wiara we własną wartość i możliwości, a także wyniosłość zostanie odpowiednio skorygowana. Jeżeli nie przez ludzi, to przez naturę.