Podwójne opłaty po tygodniu w laboratorium Bruss Gdynia SPRAWA DLA REPORTERA
Wybrałam się na badania laboratoryjne w punkcie pobrań w Redzie w dniu 28.09.2016r. ze skierowaniem które miało być refundowane przez NFZ ze szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku na ul. Polanki. dwa razy się upewniałam czy badanie będzie nie odpłatne. Uzyskałam odp. twierdzącą. Po sześciu dniach tj.05.10.2016r. otrzymałam wiadomość że za te badania muszę zapłacić 83zł. bo nie ma laboratorium podpisanego kontraktu z w/w szpitalem. Zadzwoniłam w tej sprawie do kierownika w Gdyni i jeśli przyniosę skierowanie z od lekarza rodzinnego w Rumi tonie będę obciążona kosztami badania. Niestety Pani doktor nie jest specjalistą i mogła mi tylko wypisać na dwa badania, a za trecie FT3 musiałam zapłacić 28zł. Nie doinformowanie i sprawdzanie w systemie czy będę płaciła z badania kosztowało mnie sporo nerwów a przy chorobie hashimoto nie jest wskazane. Pacjencie nie tylko że Bruss jest najdroższy ale i oszukuje,za chwilę spodziewaj się telefonu że musisz zapłacić za badania mimo że masz skierowanie. ta kwestia nadaje się dla reportera, jak cię traktują nie tylko lekarze ale i laboratoria.