W czasie ciąży miałam super cerę, żadnych problemów z wypryskami, teraz, dwa miesiące po urodzeniu z dnia na dzień pogarsza mi się stan skóry. Codziennie jakieś nowe wypryski, jakieś czerwone krostki. Poza tym męczę się z zajadami w kącikach ust. Czy to może być związane z hormonami, czy lepiej udać się do dermatologa?

Zajady świadczą o braku wit B. A wypryski mogą być efektem burzy hormonów, jeżeli to się utrzyma przez dłuższy czas idz do lekarza.

U mnie po ciąży był dosłownie koszamr z cerą i skórą ogólnie..... poszłam do profesora Placka, który teraz przyjmuje gdzieś w Trójmieście...a wówczas jeszcze w Bydgoszczy. Ceny ma dość kosmiczne ale powiem, że WARTO!!!! Byłam u niego chyba 3 razy, wykupiłam leków, witamin i kosmetyków za jakieś 600 zł i do teraz mam taką cerę jakiej nigdy w życiu nie miałam. Naprawdę polecam go, bo wiem, że potrafi zdzaiałać cuda. Moje koleżanki też do niego chodziły, więc wim co mówię. POWODZENIA !!!!

Ja przed ciąza miałam normalną cere w ciązy dostałam takiego wysypu od hormonów ze jak patrzyłam w lustro to mi łzy same ciekły!!! Trwało to dopóki nie skończyłam karmić wię c masakrycznie długo!!!!

mi też po ciąży ostatnio zaczęło coś się dziać i zastanawiam się czy nie od tabletek anty

jestes dopieri dwa miechy od porodu wiec to hormony spokojnie unormuja sie i bedzie ok pozdrawiam

ja na razie mam tak jak przed ciążą, ale co będzie potem to nie wiem :) Może Twój organizm potrzebuje po prostu witamin? A hormony swoją drogą.... może też im trzeba zaradzic?

a mnie własnie wysypało, nie na twarzy ale plecy... jak dobrze że zima jest i chodze w cieplutkich grubych sweterkach;)mam nadzieje ze jak urodzę troche się poprawi stan moich pleców bo narazie to masakra:(

też chodziłam do Placka, kiedyś przyjmował w Gdyni w Batorym, ale mi nic niestety nie pomogło, tzn. jak brałam antybiotyki i te różne maści (wydawałam ok 300zł plus wizyta co 4 tyg.) to było w miarę ok. ale ile można jechać na prochach, jak po roku odstawiłam antybiotyki to wszystko zaczeło wracać,
pocieszające jest to że im jestem starsza tym jest lepiej bo w liceum to wogóle bym najchetniej z domu nie wychodziła, niektórych już niestety tak los pokarał...