Pogorszenie
Niestety, odkąd właściciele zaczęli zatrudniać stażystów/praktykantki czy też innych młodych lekarzy i to oni często przyjmują "pacjentów", jakość świadczonych tu usług znacznie spadła i podejście do zwierzaka też jest inne. Wiadomo, że jak nie pracuje się na swoją markę to się tak nie stara, bo to nie moja firma. Pamiętam jak Pani Iza leczyła mojego psa i było to bardzo profesjonalne podejście do sprawy, ale jak człowiek się już dorobi to często odpuszcza starania i chyba tak jest w tym przypadku. Panią Izę trudno zastać, więc zmieniłam lecznicę.