Zamówiłem dwie bułki: kurakburgera z piersią z kurczaka oraz JackDanielsa prosząc tym razem, żeby w burgerze JackDaniels było więcej sosu niż zazwyczaj się daje. Nie ukrywam, że na zamówione dania czekaliśmy wyjątkowo długo. Rozumiem, że przygotowanie 8 dań było nie lada wyzwaniem dla małego lokalu, ale czas oczekiwania w moim odczuciu był zdecydowanie za długi. Plusem było to, że wszyscy jedliśmy dania wspólnie, ponieważ podano nam je jednocześnie. Minusem było to, że bułki były już chłodnawe.

Kurakburger okazał się niewypałem. Jałowa pierś z kurczaka, która była dosyć mocno wysuszona, a przez to niezbyt smaczna. Pierś z kurczaka powinna być zdecydowanie bardziej soczysta. Burger JackDaniels tym razem okazał się strzałem w dziesiątkę. Tym razem faktycznie można było poczuć słodkawy smak sosu, który doskonale podkreślił smak mięsa. Mięsa, które było bardzo soczyste.

Warto też zwrócić uwagę na obsługę, która tym razem była uśmiechnięta i zainteresowana klientem.

Po dzisiejszej wizycie stwierdziłem, że Pieprz ma jeszcze szansę stać się lokalem, do którego będę chciał wracać.