Jako biegaczowi przytrafiają mi się większe albo mniejsze kontuzje, bardziej albo mniej uciążliwe. Stąd też, w celu naprawy, bywam w Activ-ku kilka razy w roku. W czasie jednorazowej sesji Krzysiek aplikuje mi najróżniejsze, dopasowane do urazu terapie (od masażu, poprzez terapię polem magnetycznym, ultradźwiękami czyi inne magiczne "sztuczki"), po których (po jednym bądź kilku zabiegach) następuje poprawa. Także absolutnie polecam :) :) :) :)