Brak mi co prawda porównania, niemniej jestem bardzo zadowolony ze szkoły. Część teoretyczna sprawnie i rzeczowo poprowadzona, a część praktyczna z kogoś, kto nie wiedział nawet, gdzie samochód ma silnik (no, prawie...) uczyniła kierowcę (przynajmniej oficjalnie...)
Szczególne pozdrowienia dla pana Waldka za nieskończoną cierpliwość i bezcenne wskazówki i rady.