Doskonały masaż siódme niebo - boski :)

Bywam w Sopocie kilka razy w ciągu roku. Zawsze korzystałem z restauracji w Hotelu Rezydent oraz z zabiegów w SPA, podobnie jak moi partnerzy biznesowi.Jakież wielkie było moje zdziwienie kiedy okazało sie, że zniknęła cała dotychczasowa obsada kelnerska z restauracji wraz z moim ulubionym cukiernikiem i jego pralinkami. Natomiast super szok oczywiści skrajnie negatywny przeżyliśmy na tzw. Spa. Tak zwanym bo inaczej nie można tego określić. Wyszedłem na kompletnego idiotę kiedy zachwalałem kolegom zabiegi , które pamiętam z moich poprzednich bytności w Sopocie,a tu się okazało,że nie ma śladu po Paniach,które prowadziły prawdziwe Spa w tym miejscu jeszcze w ubiegłym roku. Pytam, co to ma być? Nauka masażu na moich plecach wykonywana przez niedouczone dziewczę? Równie dobrze można by wstawić kelnerów do "SPa" a obsadę ze "Spa" do restauracji i nie byłoby różnicy. A pomysł z nocnymi wyczynami za dodatkową opłatą ma kontekst jednoznacznie się kojarzący. Niestety niekoniecznie z hotelem 5-cio gwiazdkowym. Z całą pewnością mnie i moich kolegów nikt więcej w tym hotelu nie zobaczy.