W tym roku, przez wielkie remonty na naszych drogach, złapałem gwoździa w kole i pojechałem na dół mahattanu do myjni aby usuneli usterkę. Nie zajęło im to więcej jak 5 min i miałem wszystko zrobione i naprawione :) Przy okazji dowiedziałem się, że mają tam też przechowalnie opon więc tej zimy zamierzam przełożyć i zostawić swoje koła tam na przechowanie :)