Szukaliśmy na czas wyjazdu hotelu dla naszej suni Lenki, chcieliśmy by trafiła w dobre ręce, by niczego jej nie brakowało, tzn możliwości wybiegania się, tresury, troskiwego podejścia do zwierzęcia , no i smacznej michy. Po długich poszukiwaniach trafiliśmy do Straszyna do posiadłości Pani Lilianny i spełniły się nasze oczekiwania. Bez namysłu postanowiliśmy pozostawić Lenkę pod Jej opieką. Bardzo miły był fakt , że przez cały czas rozłąki Pani Lilianna była z nami w stałym kontakcie telefoniczym, przesyłając nam wiadomości i zdjęcia Lenki. Po naszym powrocie pies był ułożony, bardziej posłuszny ale bardzo zadowolony :)
Teraz wiemy , że kiedykolwiek będziemy wyjeżdzać to na pewno skierujemy się w stronę Straszyna do Pani Lilianny.
Dziękujemy za wspaniałą opiekę i życzymy coraz więcej pupilków