Wójt zbudował nowy posterunek w Szemudzie koło jego centrum samorządowego. Wszyscy się wprowadzili (karetka, OSP itd) oprócz policji. Budynek stoi pusty od chyba roku a policja siedzi nadal w starym domu nauczyciela. Jak się idzie do nich na górę to widać jak tynk odpada z ścian, tragedia. Ktoś zna powód dlaczego nadal tam siedzą? Śmierdzi marnowaniem pieniędzy podatników

Rozmawiałam ze znajomym wysoko w województwie postawionym. Niestety w policji panuje paraliż decyzyjny, wszyscy z oczywistych powodów chcą zmienić lokal ale nadal trwają formalności wewnątrz policji. To przykre...

A dla mnie to wszystko jedno czy są w Szemudzie czy w Wejherowie. Skuteczność ich pracy jest beznadziejna. Ostatnio zgłaszałem podejrzanego typa który obserwował ewidentnie okolice. Zadzwoniłem do Szemuda i miał przyjechać patrol policji. Czekałem długo i nic. Nikt się nie pojawił a gostek odjechał. Tak oni pracują. Najlepiej jak bym im go przyprowadził i to jeszcze niewiadomo czy mieli by ochotę go wylegitymować. Więc ich obecność dla nas podobnie jak skuteczność jest zerowa.

Bo gmina chce ich skroić kilka razy więcej niż płącą za obecną lokalizację.

A co się dziwisz za lepszy standard trzeba dopłacić . To jest logiczne ,

Ale 20 tysięcy na miecha to chyba przesada

Obecny budynek, tzw. "Dom Nauczyciela" w którym mieści się Komisariat Policji jest po części własnością Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku. Poza tym jest tam jeszcze 6 mieszkań socjalnych. Wójt chce zburzyć ten budynek i zmusić policję do przeprowadzenia się do nowo wybudowanego budynku za gminą. Jednak policja jak widać nie chce tam iść, bo mają płacić podobno 20 tysięcy miesięcznie za lokal. Ponadto nowy lokal nie spełnia odpowiednich wymogów.
Jednak najwiekszym skandalem jest w tym wszystkim to ze wojt chce zburzyć Dom Nauczyciela, który moglby odpowiednio zagospodarować i chce zrobić w tym miejscu 6 miejsc parkingowych! Gdzie tu logika? Tym bardziej, że nie ma mieszkan sovjalnych w gminie. Chyba nie trzeba tłumaczyć jaki jest dziś koszt wybudowania takiego budynku od nowa... widocznie te kilkadziesiąt milionów zadłużenia w gminie to za mało.