Z powodu wielu negatywnych opinii nie chciałam tam rodzic ale tak się zdarzyło że drugie dziecko tam urodziłam i nie żałuję. Izba przyjęć to porażka - personel do wymiany. Patologia ciąży w porządku ale Położne niestety są znieczulone. Moja rada jak cie boli to jęcz i wyj to się tobą zajmą bo inaczej to jeszcze będą ironizować w twojej obecności. No i przydał by się dodatkowy aparat KTG bo mają lub używają tylko jednego. Na porodówce opieka pierwszej klasy. Dziękuję Pani Magdo!!! Na położnictwie wraca wiara w polską służbę zdrowia. Położne przychodzą pytają czy coś pomóc lub nie czekając na odpowiedź same pomagają jak widzą że coś się dzieje. Są miłe i kompetentne. Pań od laktacji również nie trzeba specjalnie zamawiać - same przychodzą i skutecznie doradzają. Nie wywierają przy tym presji. Zatem pogłoski o terrorze laktacyjnym dementuję. Moje dziecko było bez problemu dokarmiane. Warunki lokalowe jak to w szpitalu - szału nie ma. Łóżka nie skrzypią i "podnośniki" poduszek działają. Jest czysto a to najważniejsze. Kolejny plus to przesympatyczny Pan Ordynator z wielkim poczuciem humoru i jeszcze większą wiedzą. Z czystym sumieniem polecam przyszłym Mamom.