Re: Pomalowanie całego auta
Moje auto malowałem sam w garażu. Koszty: 1200 PLN kompresor, pistolet, wąż, 400 zł za podkłady antykorozyjne i akryl, 185 zł za lakier, 90 zł za klar, kilkadziesiąt złotych za rozcieńczalniki z systemu lakierniczego. Do tego doszedł jeszcze papier ścierny i zmywacz APP W900 w ilości 5 litrów oraz 2 rolki ręczników papierowych.
Do tego należy doliczyć 8 dni pracy na rozebranie, szlifowanie rdzy (najlepiej szczotką na wiertarce szybkoobrotowej), podkładowanie, szlifowanie, ponowne podkładowanie, lakierowanie, szlifowanie lakieru. Lakiernik oczywiście zrobi to szybciej. Robocizna jakieś 2500 zł + materiał to moim zdaniem uczciwa cena.
Nie narzekaj na "dziadowanie na naprawie". Samochód ma być tani w eksploatacji i nie widzę konieczności odwiedzania drogich warsztatów lakierniczych z powodu jakiś tam rysek. Takie auto wystarczy tak naprawdę, że nie będzie rdzewieć.
Na to wystarczy dobra farba epoksydowa (oczywiście tylko 2-składnikowa) za 50-100 zł/kg, kawałek papieru ściernego, nitro do odtłuszczania i pędzel.
Auto będzie wyglądać fatalnie, ale po 2 latach od zarysowania nie zrobią się dziury w karoserii. Będzie tanio i trwale.
0
3