Pomocna dłoń

Mieszkam w Bydgoszczy, dziś jechałam może z drugi raz skmką. Niestety wyzwaniem okazało się kupno biletu u kasjerki... Myślalam, że Pani w kasie okaże pomocna dłoń... Cokolwiek... Nic bardziej mylnego. Niesymatyczna postać z wielkimi pretensji sprzedała mi bilet, a ja jeszcze śmiałam zadać jej pytanie. Pozostało mi życzyć miłego dnia i poprosić o pomoc Podróżnych. Pomogli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najwidoczniej zatrudniono nową panią - ta, u której kupowałam bilet kilka dni temu była bardzo uprzejma, sprawna i pomocna. Dziękuję!
E.J.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0