Pomocne spostrzeżenia
Kiedy byłam w sekretariacie szkoły aby zapisać dziecko stałam się świadkiem pewnego zdarzenia. Weszła uczennica pierwszej klasy z bólem brzucha. Dziecko było przerażone, wielkie oczy, żołądek ściśnięty ze stresu i strachu. Dzwonili po matkę by ją zabrała. A chwilę póżniej i ja byłam zestresowana, kiedy zadałam pytanie ilu uczniów już jest zapisanych. Sekretarka łypnęła okiem w bok gdzie stała nauczycielka z tą dziewczynką. I okazało się że to wicedyrektor i ona odpowiedzała-Nie udzielamy takich informacji by rodzice się nie stresowali. Dodam jeszcze że nie był to początek roku szkolnego co mogło usprawiedliwiać taki stan tego dziecka, ale grudzień. Jako matka świetnie potrafię ocenić kiedy dziecko się boi. FUJ