Pomyłka przez wielkie P
Knajpa "Malinowy Chruśniak" w Galerii Przymorze to kompletne nieporozumienie: na proste dania czeka się parędziesiąt minut choć ruchu praktycznie nie mieli, połowa karty wykreślona, ceny z sufitu wzięte, dania przynoszą niekompletne i źle przyprawione; Piotrek brał kiełbaski z grilla, w karcie było, że dwie sztuki na porcję, przynieśli jedną (jedno dobre, że po zwróceniu uwagi obniżyli rachunek). W sałatce z rukolą nie było rukoli, sos nie był z oliwą, tylko ze zwykłym olejem. Na początku było zniecierpliwienie, potem już tylko głupawka...