dziewczyny moze amcie jakies pomysly??

bo jestem podlamana ostatnio Pauliny ulubionymz ajeciem jest po prostu wyprowadzanie mnie z rownowagi nie slucha sie i nic nie chce robic... a czeka nas podroz do lublina... musze cos wymyslec bo jestem pewna ze na pewno moje nerwy beda to najgorzej znosic :///

Risika, czym będziecie jechać ??

pociagiem:/ w dzien... ale wybralam intercity z przesiadka. tylko jeszcze nie wiem jak sie ograne... chociaz w wakacje bylysmy tez i w krakowie i sama z paulian jechalam:D ale byla zapieta w fotelik.. teraz tak latwo nie pojdzie :/

Pociągiem będzie łatwiej. Moje jak były małe to właśnie w pociągu super się zachowywały, może dlatego, że ten sposób podróżowanie był dla nich nowością.
Na długa podróż zabierałam ze sobą, książeczki do czytania, kolorowanki, ale przeważnie atrakcją byli inni podróżni którzy zagadywali dzieciaki, a one się wstydziły i siedziały jak mysz pod miotłą ;)

dzieki Kasiu :] niestety Paulinie ksiazeczki sluza do odgryzania grzbietow... no a najgorsze to ze pzreciez na dwa dni nie bede brac torby zabawek :/ czekamy z utesknieniem az zrobia w lublinie lotnisko :D

Risika co do mojej coreczki to ulubionym zajeciem w pociagu bylo bieganie po korytarzu, skakanie po siedzeniu , zlazenie i wylazenie z niego itp.:/ ksiazeczkami za bardzo wtedy nie chciala sie zajmowac ale wiadomo ze kazde dziecko jest inne....moze nie bedzie tak zle ;)

hehe Fiona podejrzewam ze u nas bedzie to samo:/ wogole to jeszcze te tory robia i paciag 9 h jedzie!!! normalnie dzis sprawdzalam samolot do wawy... i generalnie nie jest duzo drozszy od intercity... ale nawet na lot krajowy dla dzieca trzeba miec paszport... :/

może kilka klocków, niech uklada. łażenie po korytarzu też się u nas sprawdzało, książeczki, skakanie po fotelach. napewno pośpi ci w pociągu z godzinkę, może 2. Jedzenie chrupek lub paluszków zabiera dużo czasu :) Niestety przy podróży z dzieckiem torba robi się 2x większa.

Bo dziecko nie ma dowodu tozsamosci, chociaz my np. lecielismy z synkiem 5 samolotami bez paszportu tylko z swiadectwem urodzenia z wbitym peselem. Loty krajowe. Do Krakowa z przesiadka w Warszawie (kolejna odprawa tylko bagaz sami przepakowuja) i z powrotem, oraz juz do samej Warszawy. Tomus mial wtedy nieco ponad rok. Paszport wyrobilismy mu kilka miesiecy pozniej, gdy lecielismy do Bulgarii.

Teraz jest możliwość wyrobienia dziecku D.O. właśnie nie tak dawno widziałam mniej więcej roczne dziecko, którego rodzice posługiwali się takim dokumentem:)

Moja córka ma 6 lat, mamy lalki, książki i laptopa z bajkami.

teraz maja takie przepisy w locie ze na laoty krajowe dziecko musi miec tylko i wylacznie paszport.

w sumie nasza podroz byla ok... tyko ze jechalam z paulina intercity 1 klasa i mialysmy caly przedzial dla siebie bylo czysto wiec sie rozebrala i niezle nabalaganila ;)