@ Gosiu:
Można robić milion rzeczy, wszystko zależy od tego, co kto lubi :)
Ja mam blisko do plaży, więc od kiedy zrobiło się w miarę ciepło i jest dłużej jasno codziennie spaceruję. Dla mnie jest to najlepszy sposób na odpoczynek po pracy, więc korzystam póki mogę ;)
To ja oprócz chipsów i orzeszków zaproponuje coś jeszcze, co ostatnio jadłam pierwszy raz w zyciu. I czuje, ze moglabym to jeść na okragło. Nalesniki. z farszem z serka mascarpone z ubita smietana z cukrem waniliowym i wiorkami kokosowymi. Polane wisniami z konfitur.. Pycha!!! Tylko z jaj przed zrobieniem ciasta nalezy wyjac gluciki.
a ja spędzam wieczory na powietrzu i wśród znajomych, leniuchowanie w ogrodzie, spacery po lesie albo po plaży i pizza jedzona nad jeziorem... no żyć nie umierać! :) kiedy będzie mi lepiej?! ;)
Pozdrawiam Cię Przygodo Życia ;-)...cudownie zmęczona długą jazdą rowerem doceniam chwile spędzone w pięknych okolicznościach przyrody :-)...lampka schłodzonego wina dopełni całość :-)...za Wasze zdrowie i dobre serca ludkowie :-*
Jeśli wieczór w domu - to ze znajomymi sprawdzą się planszówki! Ja uwielbiam :) Ze znajomymi z pracy ostatnio graliśmy w dixit - idzie się uśmiać i dać popis kreatywności :)