Postanowiliśmy z mężem udać się na niedzielny obiad do Kosa, ponieważ wielokrotnie tam byliśmy, a porcje były pyszne i naprawdę duże. Jednak tym razem zawiedliśmy się... od kilku miesięcy ceny są o kilka zł wyższe, natomiast jakość niestety coraz słabsza... Zaczęło się od tego,że pomieszano nasze zamówienia(zamiast talarków dostałam frytkii, mąż odwrotnie),mój filet był suchy jak pieprz i musiałam dopłacic za sos, bo inaczej nie bylabym w stanie go zjesc, tym bardziej,ze jedyna przyprawa, ktora zreszta bylo czuc zbyt intensywnie w moim mięsie, była sól. Porcje tez mniejsze niz kiedys.Mam nadzieje,ze to byla pojedyncza wpadka, co nie zmienia faktu ze wydane tam 60zł uwazam za stracone:(