Porażka
jedzenie okropne, barszcz kwaśny, kołduny kupione w Biedronce obok- nigdy nie leżały obok kołdunów a kucharze chyba nie znają się na tym, zapiekanki mrożone kupione w sklepie i odgrzane w piecu, a teraz punkt kulminacyjny: de volaj- heheh- przyrządzony parę godzin wcześniej jak nie dni i odgrzany w mikrofali- ogólnie jedna wielka porażka.

