Laboratorium porazka. Niby prywatne a kolejki gorsze niz na NFZ. Jestem w zaawansowanej ciazy a Pani "pielegniarka" naskoczyla na mnie dlatego, ze zaslablam. Uslyszalam ze skoro nie potrafie ustac w kolejce to mam nie pchac sie na badania. Niestety w laboratorium ciezarne pierwszenstwa nie maja i czekalam dobre 3godziny na minutowe pobranie krwi....