Poród na Klinicznej

Dziewczyny, które tam rodziły! Napiszcie proszę wszystko co dotyczy tego szpitala:

1. Zabiegi przedporodowe - są? obowiązkowo?
2. Po porodzie - kiedy dostaje się dziecko?
3. W iluosobowych salach się leży PO.
4. Jak jest z ewentualnym dokarmianiem butelką?
5. Czy pomoc laktacyjna jest OK?
6. Co jest na minus co na plus - wg Was?
7. Środki przeciwbólowe - dają jakieś podczas porodu?
8. Aktywny poród czy raczej leżenie?
9. Ile kosztuje poród riodzinny?


Mam za sobą poród w wojewódzkim, Kliniczną biorę pod uwagę.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

No jak najbardziej warto wykonać badania prenatalne. Ja już po 10 tygodniu ciąży wykonałam test nifty katowice pro który jest w pełni bezpieczny, nie niesie za sobą ryzyka poronienia. Do jego wykonania wystarczy mała próbka krwi mamy. Ten test to jedyny test nieinwazyjny prenatalny z ubezpieczeniem wyniku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Tak, przeprowadzka jest pod koniec roku. Aktualnie jest dość pusto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Ktos wie jak na teraz wyglada sytuacja na Klinicznej? Wiem ze mila byc przeprowadzka. Ale kiedy?
Czy mozna normalnie jechac rodzic na kliniczna??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Daja znieczulenie. Jak rodzilam w marcu kolezanka a sali obok tez rodzila i w nocy dostala znieczulenie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Dają znieczulenie. Ja zaczęłam rodzic ok północy a ok 4 dostałam znieczulenie. Dodatkowo pielęgniarka sama przyszła zapytać czy bym chciała bo porod wolno.postepowal.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Poród na Klinicznej

Wykonują planowe cc, podłączają oksytocynę, czekają na pierwsze skurcze i rozwarcie szyjki macicy, a potem na salę operacyjną
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Szpital przenosi się a nie się zamyka.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Ciekawa jestem czy fakt, ze szpital kończy swoją żywotność w następnym roku wpłynie na obsługę? Czy pracownikom będzie zależeć? Czy będą się starać? Żadnych większych inwestycji na pewno nie przewidują skoro się zamykają... poważnie zaczynam zastanawiać się nad Zaspą...
druga kwestia to czy ktoś wie, ze na klinicznej nie dają znieczulenia po 14? Czy może ktoś to potwierdzić?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Poród na Klinicznej

Czy ktoś sie orientuje czy na Klinicznej wykonują planowane cc czy trzeba czekać na rozpoczęcie akcji?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jakieś nowe opinie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Najważniejsze że dziecko zdrowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Poród na Klinicznej

dzien dobry, za jakieś 3 tygodnie mam termin porodu i planuje rodzić na Klinicznej. Chciałam się zapytać, czy nadal masz kontakt do pani Lucyny, lub innej położnej tam pracującej? byłabym wdzieczna za info na maila marchusia@o2.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

ja nie mam takich miłych wspomnień z pobytu w tym szpitalu, a już na pewno nie czułam się tam jak w prywatnej klinice.
Było, to moje pierwsze dziecko, pierwszy poród. Na porodówkę trafiłam w nocy. Nikt się mną nie interesował, jedynie praktykantki czy tam studentki, nie wiem kim one tam były, były u mnie 2 razy, zmierzyć miednice, i wziąć zgodę na nacinanie krocza i może coś tam jeszcze było w tych papierach. Na moje pytanie, co dalej, jak to będzie wyglądało, jaki postęp, usłyszałam tylko, że jak przyjdzie poranna zmiana to zadecyduje.....
AHA...
bóle niesamowite, płakałam, z bezsilności z bólu.
Nie było, żadnej pomocy w bólu,typu prysznic, piłka, czy tam inne cuda które są niby dostępne w szpitalu.
Poranna zmiana zadecydowała, że podłączą oxy to pójdzie w 10 min, bo już rozwarcie było bardzo dużo.... no i poszło, a raczej ja poszłam na cc
nikt mnie nie zbadał, nie miałam usg, ani nikt nie sprawdził czy dziecko jest dobrze wstawione w kanał. Dopiero gdy po oxy zaczęło spadać tętno, położna poleciała po lekarza i NAGLE pełna sala!! lekarz zbadał, dziecko źle ułożone i natychmiastowa decyzja o cc. Ja już z wysiłku i bólu nie kontaktowałam.
Teraz czeka mnie 2 poród, na kliniczną już nie pojadę.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

rodzilam w 2013r i czulam sie jakbym rodzila w prywatnej klinice poprostu rewelacja.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Poród na Klinicznej

Bardzo polecam ten szpital. Rodziłam przez CC. Bałam się że nie będę miała kontaktu z córką a tym czasem szpital i cały personel bardzo przyjazny, nastawiony na pomoc i jak najbardziej komfortowe przywitanie na świecie Twojego dziecka. Wspaniały anestezjolog który cały czas opowiadał co się dzieje, przekazał tacie wszystkie informacje, dzięki niemu byłam pewna że jak tylko stracę małą z oczu to przejmie ją tata.
Zapewniony kontakt skóra skóra, zaraz po urodzeniu pokazano mi córeczkę potem mogłam obserwować badanie przez lekarza a po chwili przemiły anestezjolog pomógł mi przytulić małą. To trwa chwilę ale biorąc pod uwagę skomplikowanie operacji i przede wszystkim czas porodu to powiem wam że było to wystarczająco długo bym mogła ją poczuć i przeżyć całą sobą jej narodziny. Już za dzwiami czeka tata który ma potem pełen dostęp do dziecka. Mówcie swoim partnerom żeby podkreślili że chcą przytulać dziecko - nikt nie odmówi ale czasem obsługa ma tyle pracy że może po prostu nie zaproponować. Dziecko jeśli jest OK i ty czujesz się na siłach przywiozą na karmienie, u tych mam które nie są w stanie nakarmić lub dzieci muszą być w inkubatorach proponują laktator i karmią Waszym mleczkiem. Ja dostałam mała po 30 min bo miała silny odruch ssania i szukała juz piersi i malutka została ze mną aż do opuszczenia sali poporodowej. Uważam że infrastruktura, lazienki czy brak prywatnych pokoi na zamówienie to żadne minusy, zobaczycie same, to się potem nie liczy, plus fakt że na sali jest ktoś kto przeżywa to samo co ty jest krzepiący. Najwazniejsze obsługa, lekarze, położne wszyscy są wspaniali, pomocni, uśmiechnięci. Wiadomo każdy może mieć gorszy dzień ale uważam że obsługa na Klinicznej to ludzie z powołaniem i polecam z całego serca. Wszystkim położnym I szczególnie przemiłemu panu anestezjologowi bardzo dziękuje. Poród nawet na sali operacyjnej był wspaniały a wszyscy troskliwi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Poród na Klinicznej

Rodziłam w marcu drugie dziecko, było to moje drugie cc.

Zaraz po cesarce mama jedzie na salę pooperacyjną, która jest tuż przy dyżurce położnych, a dzieciątko na neonatologię. Zaraz za dzieckiem idzie tata i jeśli jest wszystko ok, to tata zostaje z maleństwem ok 2 godziny w pokoju pielęgniarek, gdzie są szczepienia i gdzie przywożą maluchy zaraz po porodach. Do mamy na salę pooperacyjną nie może nikt wchodzić.

Po ok 2 h od cc dostałam malutką do nakarmienia (położna neonatologiczna ją przywiozła i pomogła przystawić). Ku mojej ogromnej radości, Corcia została ze mną (skóra do skóry) i była ze mną na sali pooperacyjnej ok 8h, tylko na chwilę zabrana do przewinięcia.
Po 1 w nocy pielęgniarki zabrały ją na noc (jedyny minus - nie dostałam jej na karmienie w nocy - wtedy dostała butlę, mimo, że nie chciałam).

Rano znów pielęgniarka z neonatologii przywiozła mi córcię, i by się nią zająć musiałam zacząć się pionizować. Położne pomagały, gdy mała mi się zsunęła itp., ale mają na tej sali dużo pracy, więc ciężko aby były one na zawołanie. Po ok 24h spionizowałam się, i przeszłam na położniczy. Była wolna sala 2 osobowa komercyjna i to była bardzo dobra decyzja - fotel do karmienia był dla mnie wygodniejszy niż łóżko, a obecność drugiej mamy bardzo pomaga.

Po 2 cc musiałam robić sama wszystko przy dziecku, (wstać, przewinąć, wziąć na ręce, usiąść ), co wyszło mi na dobre - bolało, ale rozchodziłam się i funkcjonowałam w miarę normalnie. Po 5 dobie wyszłyśmy i sama weszłam do wanny w domu! (kto miał cc wie, że podniesienie nogi by wejść do głębokiej wanny nie jest łatwe). Pierwsze cc w Swissmedzie - położne i mąż non stop pomagały, ja prawie cały czas leżałam, i w domu 2 tyg nie mogłam wstać z łóżka ani wejść sama do wanny. Kliniczną polecam jeśli chodzi o opiekę po operacji, a położne i pielęgniarki z neonatologii są bardzo troskliwe i pomocne (może poza 2 wyjątkami).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Tak wstępnie spakowałam właśnie, a co do porodu jest potrzebne dla dzieci ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

jedna do porodu a druga na sale
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Dziewczyny doradźcie, czy wygodniej jest wziąć osobną torbę dla siebie i osobną dla dzieci, czy lepiej jedną z rzeczami do porodu, a drugą na salę na później?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Dzięki za info. Ostatnio byłam na patologii 3 tygodnie w sali 4 osobowej i tego pobytu nie wspominam źle :-) ciekawa byłam co do tych sal. Raczej nie jestem zbyt wymagająca :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

zapach do mieszkania jaki ??co polecacie (41 odpowiedzi)

drogie mamy wy zawsze coś doradzicie chciałabym aby w mieszkaniu pięknie pachniało macie jakieś...

Ciąża a wakacje za granica i latanie samolotem (16 odpowiedzi)

Dziewczyny, zanim urodzi sie dzidzia, chcielismy z mezem wyskoczyc jeszcze na wakacje w jakies...

Mole spożywcze mi się zalęgły... (25 odpowiedzi)

Wywaliłam już wszystko, mąki, kasze, cukier, ryż, wszystkie pootwierane opakowania przypraw i w...