Karola była naszą doulą i położną w trakcie porodu który odbył się 28.11.2013. Był to poród VBAC czyli poród drogami natury po przebytym cięciu cesarskim. Początkowo byliśmy w domu, potem gdy rozwarcie było 3,5cm pojechaliśmy do szpitala. Karola przez cały czas była z nami. Służyła radą, pomocą, rozluźniała atmosferę i umiała tak wszystkim pokierować że wspominamy razem z mężem ten poród jako bardzo pozytywne doswiadczenie.
Przed porodem Karola dwukrotnie odwiedziła nas w domu, była to jakby szkoła rodzenia w pigułce. Bez pośpiechu, z uśmiechem i rzeczowo wytłumaczyła jak synek się urodzi i jak my możemy mu w tym pomóc.
Jeśli kiedykolwiek będziemy rodzić to tylko z Karolą.