Na początku listopada trafiłam do szpitala ze skurczami po badaniach zostałam na patologi gdzie rozwineła się akcja porodowa ,niestety do porodu siłami natury nie doszło ponieważ dziecko było źle ułożone i poród zakończył się cc. Ale chciałabym podziekować i napisać ,że lepiej trafić na porodówce nie mogłam opiekowała się mną P.Dorota Szymańska i każdemu życze takiej położnej przy porodzie kobieta anioł mimo ,że nie udało sie urodzic naturalnie jestem jej wdzieczna za pomoc i opieke jaką mnie otoczyła. Na oddziale pooperacyjnym znakomicie zajmowała się Pani Małgorzata Kazior