Porodówka
Witam.Jestem całkowicie zniesmaczona obsługa jaka mnie spotkała w szpitalu.W nocy z czwartku na piątek pojechałam do szpitala bo saczyly mi się wody, krwawilam i miałam nieregularne skurcze po konsultacji odesłano mnie do domu gdyż uznano że to nie wody i brak jakiegokolwiek rozwarcia.W sobotę w nocy znów sytuacja się powtórzyła po zbadaniu i ktg gdzie stwierdzono że to nie żaden etap porodu i znów chcieli mnie odesłać - skurcze miałam co 10-15 min poprosiłam o pozostawienie mnie na obserwacji więc trafiłam na patologie gdzie przez 3 godziny leżałam ze skutczami 1h byłam podłączona do ktg gdzie już nie dawałam rady krzycząc z bólu a pielęgniarka która mnie dogladala miała pretensje że zaburzam zapis ktg po moich prośbach zabrano mnie na.sale porodową gdzie okazało się że mam pełne rozwarcie!!! Córka po urodzeniu nie oddychala dwa dni leżała pod lampami mało tego przekazano mi informacje ze ma infekcje wrodzoną i dostała antybiotyki potem poinformowano mnie ze ma bakterie w mózgu!!! Po dwóch tygodniach szczęśliwie wrocilysmy do domu jak się okazalo po informacji w wypisie córka miała sepse, która najprawdopodobniej była spowodowana ciągłym saczeniem się wód!!!niestety nie polecam!