Poronienie :(
Witam serdecznie i zapraszam do nowego wątku!
Wiele jest kobiet takich jak ja,które wciąż myślą o swoim utraconym SZCZĘŚCIU i nadal marzą o dziecku.
Ponad 2 lata temu byłam w ciąży,ale niestety w 17tc. badanie dopplerem i usg wykazały,że mój synek nie żyje! :( To był szok,tym bardziej,że nie miałam wcześniej żadnym niepokojących objawów i czułam się rewelacyjnie!Do tej pory nie wiadomo co było przyczyną,a badania histopatologiczne w szpitalu też nic nie wykazały!
Caly czas marzę o dziecku,ale niestety teraz jestem w takiej sytuacji,że bez partnera to w ciążę raczej nie zajdę :(
Czas mija,a ja nie chcę,żeby moje dziecko wstydziło się kiedyś,że ma (będzie miało) taką starą mamę!
Jeśli macie podobne przeżycia i obawy,to zapraszam do rozmów.
Pozdrawiam cieplutko!
Wiele jest kobiet takich jak ja,które wciąż myślą o swoim utraconym SZCZĘŚCIU i nadal marzą o dziecku.
Ponad 2 lata temu byłam w ciąży,ale niestety w 17tc. badanie dopplerem i usg wykazały,że mój synek nie żyje! :( To był szok,tym bardziej,że nie miałam wcześniej żadnym niepokojących objawów i czułam się rewelacyjnie!Do tej pory nie wiadomo co było przyczyną,a badania histopatologiczne w szpitalu też nic nie wykazały!
Caly czas marzę o dziecku,ale niestety teraz jestem w takiej sytuacji,że bez partnera to w ciążę raczej nie zajdę :(
Czas mija,a ja nie chcę,żeby moje dziecko wstydziło się kiedyś,że ma (będzie miało) taką starą mamę!
Jeśli macie podobne przeżycia i obawy,to zapraszam do rozmów.
Pozdrawiam cieplutko!