Re: Poszerzony UKM :( ???
mój młodszy syn miał powiększone oba UKM, dowiedzialm się na uSG połówkowym,nie będę opisywać całej naszej historii, rodziłam na Klinicznej( bardzo polecam) zajęli się bardzo skrupulatnie problemem, syn był pod scislym monitoringiem od urodzenia, mial konsultacje specjalistyczne, do tego stopnia, ze nie mailam go przy sobie przez 2 doby prawie, lezal pod scislą obserwacją
u nas problem minął zaledwie pół roku temu( obecnie ma 3 lata),takze dosc dlugo się zmagalismy z tym, tym bardziej,ze miedniczki raczej sie powiekszaly niz zmniejszaly od urodzenia, kontrole mamy nadal co pol roku(mam nadzieje ze nadal będą trzymac dopuszczalną normę)
faktycznie wiele dzieci ze zdiagnozowanym w ciazy powiekszonym ukm zaraz po urodzeniu wysikujac się likwiduje problem, sporej grupie przechodzi do 2 roku zycia
najważniejsze zeby nerki pracowaly prawidlowo, zeby dziecko nie mialo zakazen ukl. moczowego, refluksu, sam zwiekszony ukm nie jest az takim problemem
wiem, ze się denerwujesz, tez to przechodzilam, stresowalam się strasznie,balam o synka,ale grunt to dobra profesjonalna opieka i prawidlowe zdiagnozowanie problemu po porodzie
polecam jak najszybciej po urodzeniu kontrole USG u dr Czarniaka(swietny specjalista i cudowny czlowiek)
musisz byc dobrej mysli,ale nie bagatelizuj problemu
powodzenia
2
0