Potraktowano mnie jak symulanta
Być może łatwo tu uzyskać skierowanie na morfologię czy lipidogram, niestety zbyt łatwo na podstawie kilku cyferek ocenia się stan pacjenta. Wczoraj prosiłam dr MS o trochę zwolnienia, ponieważ choruję na tarczycę, czuję się bardzo, bardzo źle i potrzebuję czasu na wyregulowanie hormonów - niestety, p. dr nie jest fachowcem w dziedzinie chorób tarczycy, ale za takiego najwidoczniej się uważa. Zwolnienia nie dostałam, potraktowała mnie jak symulanta, który chce się wykręcić od pracy, powiedziała, że nie będzie ryzykować kontroli ZUS i odesłała mnie do psychiatry. Bez komentarza. Dr MS jest może bardzo miła, ale wiedza niewielka. Wyników nie interpretuje całościowo i lekceważy złe samopoczucie pacjenta, lecząc wyniki, a nie objawy.