W poniedziałek byłam z dzieckiem u lekarza, miał okropny kaszel, lekarka zaleciła antybiotyk i syropy na kaszel.
We wtorek jak dziecko podniosło głowę do góry zauważyłam jakby małe guzki na szyi z obu stron, pare cm pod uszami. Poprzedniego dnia lekarka mu tam sprawdzała.
I ciekawi mnie czy to miał, czy dopiero następnego dnia mu się pojawiło, bo lekarka nic nie mówiła że ma powiększone węzły chłonne.
Ale czy to tak z dnia na dzień mogło się pojawić? Widać to dopiero jak dziecko podniesie głowę do góry, jak normalnie trzyma głowę to nie widać tego. Jedynie czuć jak się dotknie.
Do niedzieli będzie brał antybiotyk, lekarka mówiła że jeśli wszystko będzie dobrze, nie będzie miał kaszlu i innych objawów to nie musimy przychodzić na kontrolę.

Po jakim czasie te węzły chłonne powinny się pomniejszać?
Jak choroba minie to powinno to wrócić do normy od razu, czy po kilku dniach?

Bo kaszel dziecku już prawie przeszedł, i się zastanawiam czy w poniedziałek iść z nim do lekarza przez lekko powiększone węzły chłonne, czy poczekać kilka dni i zobaczyć czy się zmniejszą, bo nie zauważyłam żeby się powiększały, od wtorku ma takie same, może ciutke mniejsze, ciężko powiedzieć.

2-3 tygodnie do miesiąca po infekcji powinny wrócić do normy

u dzieci węzły chłonne powiększają się bardzo szybko przy infekcjach nawet błahych a wcale tak szybko nie znikaja, potrzebują czasu nawet miesiąc od wyleczenia. Lekarka badała dziecko, węzły chłonne na pewno wyczuła , nic nie mówiła bo to normalna reakcja organizmu. Mi pediatra kiedyś powiedziała ze dziwne byłoby gdyby przy infekcjach węzły się nie powiekszały.

Dzięki za odpowiedzi :)

moja miala prawie miesiąc, bardzo powoli sie zmniejszały

Szybciej sie wchlona jak sie bedzie ogrzewac szalikiem szyje.Moj synj byl na zapalenie wezlow w szpitalu dlatego jestem przeczulona na tym punkcie

ania, czym sie objawiało zapalenie węzłów twojego syna, że musiał byc w szpitalu? moja córka ma skłonności i prawie przy każdej infekcji ma powiększone węzły

Na poczatku tylko go szyja bolala bez zadnych dodatkowych objawow,pojechalismy do przychodni dyzurujacej bo byla sobota,lakarz stwierdzil ze go przewialo. na nastepny dzien mial juz duza gule az zrobil sie przykurcz biedak nie mogl sie podniesc.Potem dostal wysoka goraczke,pojechalismy do naszej doktor i odrazu wyslala nas do szpitala.

A i ostatnio po roku od pobytu w szpitalu znowu mu gula sie zrobila ale juz wtedy dmuchalam na zimne odrazu poszlam do przychodni zrobili mu badania.Crp bylo podwyrzszone i dostal antybiotyk