Jestem stałym pacjentem od początku, po otwarciu sopockiej fili odnotowuję powolny upadek firmy matki. Kiedyś była to najlepsza suszarnia w Polsce. Obecnie podupadająca knajpa z aspiracjami wyrażonymi jedynie w kwotach w cenniku. Sytuacja z czwartku 08.02. Dolna sala godz siedemnasta.
Chichrający idiota po piętnastu minutach od przyjęcia zamówienia przyszedł z wodą mineralną i oświadczył bardzo cieńkim głosem z radosnym wyrazem twarzy, że właśnie zapomniał co zamówiliśmy sic!.
Potem zapomniał o wasabi i garni, obsługiwał stolik obok nie słysząc kilkakrotnie naszych próśb o podejście do nas. Zupa dotarła chłodna. Pierożki w zupie w środku zimne. Tempura kleista nie chrupie. Ryby rozmrorzone miękie lecz w temperaturze bliskiej zeru - bez smaku. Na dole obsługiwane dwa stoliki, u góry pustki. Więc jakość serwisu i jakość potraw nie wynikała z spiętrzenia zamówień. Po prostu wyrzucone kilkaset pln. Lepiej zamówić z supermarketu. Nie polecam i ostrzegam !. Jeździmy do Sopotu. Filia w Sopocie trzyma nadal poziom.