74 lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie.
Dziś przeciętny przypasiony kibol Seba ma wytatuowaną kotwicę powstańczą na łydce, a w głowie zamęt.
Niestety, ale ten zamęt jest przekazywany z pokolenia na pokolenie.

Przypomnijmy więc w wielkim skrócie najważniejsze fakty :

1. Decyzja o wybuchu powstania była błędem taktycznym. Perspektywa dowództwa w ocenie szans zwycięstwa - zerowa
2. Śmierć 180.000 ludzi
3. Wypędzono z domów 500.000 Polaków z Warszawy i 100.000 spod Warszawy
4. 90.000 osób skierowano na roboty przymusowe do Rzeszy
5. 60.000 osób wysłano do obozów koncentracyjnych
6. Zniszczeniu uległo 28% nieruchomości w Warszawie
7. Dopuszczono do mordu całych dzielnic Polaków, np. w rzezi Woli już 6 sierpnia Niemcy wybili 65.000 Polaków.
8. Powstańcy w ciągu 63 dni nie mieli kontroli na więcej niż 1/3 powierzchni Warszawy i to jeszcze w enklawach.

Jakie plusy ?
1. Polacy udowodnili sobie, że są bohaterscy (czy nie wiedzieli tego wcześniej ?)
2. nic

Powstanie w Paryżu 1944 roku - wybuch 19 sierpnia, w dniu 22 sierpnia do Paryża wkraczają wojska alianckie. Dowódca obrony gen, Choltitz odmawia wykonania rozkazu Hitlera i zniszczenia miasta, zamiast tego poddaje miasto aliantom.

Powstanie w Pradze w 1945 roku - wybuch 5 maja, w dniu 9 maja wkraczają alianci, dzień wcześniej dywizja własowców dokonuje zdrady i przechodzi na stronę czeską rozpoczynając walkę przeciwko Niemcom.

Powstanie w Warszawie w 1944 roku - wybuch 1 sierpnia, do momentu upadku powstania w dniu 3 października alianci nie wchodzą do miasta. Rosjanie nie przekraczają lini Wisły, wsparcie lotnicze powstania wykonują piloci na własna odpowiedzialność, po uprzednim zakazie pomocy ze strony dowództwa aliantów, do 10 września maja zakaz lądowania na lotniskach na terenach zajętych przez Rosjan. Hitler wydaje rozkaz zniszczenia miasta, gen. v d Bach-Zelewski doprowadza do złagodzenia tego rozkazu i oszczędzenia kobiet i dzieci.

Czyli tak gdzieś na początku 1943, kiedy zaczęły ruszać wielkie kontrofensywy Armii Czerwonej trzeba było rozpocząć tajne rozmowy z Niemcami w celu zawarcia sojuszu militarnego przeciw zsrr. można było do tego upoważnić premiera Leona Kozłowskiego, którego Niemcy trzymali w Berlinie, najwybitniejszego geostratega tamtych czasów, Władysława Studnickiego i wybitnego pisarza i publicystę, Józefa Mackiewicza. Ta trójka zrozumiałaby o co chodzi i jaka jest stawka. W samej AK też wielu było kumatych żołnierzy, jak np. Łupaszka czy Sergiusz Piasecki. Wspólna walka z Ruskimi u boku Niemców oraz wspólne kopanie rowów i budowa umocnień powinno opóźnić czerwona zarazę i doprowadzić do wyzwolenia Polski przez aliantów. Wtedy należało odwrócić się od Niemców. Bez żalu bo to przecież gnoje i bandyci.
To oczywiście nie gwarantowało w 100% powojennej niepodległości, bo Roosevelt i Churchill to dokładnie tacy sami zbrodniarze wojenni jak Hitler i Stalin. W tej układance trzeba by jeszcze uwzględnić najlepszego generała i prawdziwego bohatera, Pattona. AK powinno od razu do niego uderzać i oddać się pod jego dowództwo, jak to zrobiła Brygada Swiętokrzyska.
No ale przecież zarzucano by nam współudział w mordowaniu Żydów. Oh wait. I tak cały świat już wie, że właściwie nic innego w czasie wojny nie robiliśmy a chłopaki ze Świętokrzyskiej to jacyś naziole i zdrajcy. Jakbyśmy w sposób przeze mnie opisany naprawdę tę wojnę wygrali, to nikt by nawet nie pomyślał o mruknięciu na nas złego słowa.

Co by było gdyby ?
Niestety, ale nasze położenie w okolicach 43 było już fatalne.
Nie oszukujmy się, ze Sikorski zginął w katastrofie.
Przyszłość Polski została ustalona już Teheranie. Reszta była tylko programowym wypełnianiem zobowiązań.

Wycięcie się Polaków na własne życzenie z jednoczesnym zaangażowaniem Niemców było na rękę wszystkim.
Dlatego alianci i Rosjanie czekali. Front w 44 czekał tylko na samounicestwienie największego miasta w drodze do Berlina.

Zawsze byliśmy dobrzy w byciu pięknie martwymi.

Sky, no dziś to masz 3 metry wzrostu :)

Kazdy rooster-biuster tyle ma :)

Synku... czemu nie spytasz się mnie czy warto było dla tych kilku chwil przyjemności... ?

... skoro o tym pamiętamy, skoro jesteśmy dumni z takiej postawy to było warto !

nie zrozumie tego ten dla którego lepszą opcją byłoby wyjechać do Norwegii i zbierać truskawki...

Nie zbieram truskawek w Norwegii i nie jestem dumny z tego, ze Polacy wysłali na smierć 200.000 Polaków.
To zbrodnia a nie chluba

To spytaj się dziadka zbieracza truskawek czy było warto rozpoczynać drugą wojnę światową ....

jeżeli zadajesz takie pytania jesteś po prostu głupi .... to tak jak zapytać się kogokolwiek czy warto było dwa tygodnie temu puścić zakład totolotka wiedząc że nie trafiłeś wygranej... to tylko debil może mieć takie podejście .... a gdyby się udało ? gdyby powstał tymczasowy rząd , oddziały wojska polskiego przed zakończeniem wojny może wtedy mielibyśmy na tyle silną pozycję przetargową żeby przez kolejne 40 lat nie być pod zaborem radzieckim.... też byś się pewnie pytał czy warto było.

>To spytaj się dziadka zbieracza truskawek
Nie muszę. Mój nieżyjący już dziadek brał udział w Powstaniu na Starym Mieście. Wiem wystarczająco dużo.

>to tak jak zapytać się kogokolwiek czy warto było dwa tygodnie temu puścić zakład totolotka wiedząc że nie trafiłeś wygranej...
Pięknie. Zagraj w totolotka. Jak nie trafisz szóstki, zginie 200.000 osób. Zagrasz ?

>to tylko debil może mieć takie podejście ....
Decyzja o powstaniu jest właśnie wynikiem takiego podejścia.

>a gdyby się udało ? gdyby powstał tymczasowy rząd , oddziały wojska polskiego przed zakończeniem wojny może wtedy mielibyśmy
Ktoś coś mówił o debilach ?

Nie mieliśmy dowódców, nie mieliśmy wojska, nie mieliśmy sprzętu, mieliśmy dzieciaków którzy chcieli być bohaterami i całe miasto ludności cywilnej, która wściekły Hitler kazał wybijać, co zreszta za 4 dni zrobił na Woli zabijając 65000 warszawiaków.
Mlodziency nie wytrzymali ciśnienia, ale nie mylmy tego ze strategią.

Myślę, Sky, że nie ma sensu rozdzielanie włosa na czworo. Było, minęło. Analiza nie ma już zastosowania praktycznego - inne są teraz wojny, strategie i technologie. Dla mnie to trochę tak, jak zapytać ojca Kolbe o racjonalny powód zastąpienia sobą Franciszka Gajowniczka, czy Pileckiego o dobrowolne przekroczenie bram Auschwitz...
Oni wiedzieli w tym sens. I to powinno nam wystarczyć. Podobnie rzecz ma się z PW.

Powstańcy widzieli sens, dowódcy - nie. Komorowski zachowywał się jak bohater greckiej tragedii. Wiedział, że jak nie wyda rozkazu, to wybuchnie bunt i powstanie i tak się rozpocznie. Zaś Okulicki zachowywał się jak agent nkwd albo skończony idiota. Ja nawet wiem, kiedy najprawdopodobniej został zwerbowany. Pewne dokumenty już dawno wypłynęły. Wiele jest też wspomnień powstańców, którzy twierdzą, że jakby dorwali Montera, to najłagodniejszą rzeczą, którą by mu zrobili byłoby danie mu w mordę. Do zbadania pozostaje po prostu wpływ służb i agentury sowieckiej na decyzję o wybuchu powstania oraz rola Brytyjczyków w tej opowieści. Is fecit, cui podest.
Samych powstańców bardzo niedługo trzeba będzie bronić z bardzo dużym zaangażowaniem. Właściwie to już trzeba zacząć. Bo pojawiła się narracja zgodnie z którą powstanie wybuchło tylko po to, żeby polscy faszyści ramię w ramię z Niemcami rozprawili się z resztkami warszawskich Żydów i pozbawili ich majątku. Niewiarygodne? Niestety. Ignorancja zagranicy jest niebywała, a pan Cichy razem z panem Michnikiem zasiali to ziarno już 15 lat temu. Napisali taki pionierski paszkwil, nawet nie chce mi się go omawiać.

https://www.youtube.com/watch?v=3tOZvDO1iSk

Podobno przeważa opinia iż Powstańcy uważali się za żołnierzy,którzy szanowali rozkazy dowódców i na żadną samowolkę by nie poszli. Decyzję o rozpoczęciu Powstania wymusił Gen. Okulicki dla którego śmierć mieszkańców była jak te drwa na opał rzucone w ogień wojny .To było barbarzyństwo które nie miało prawa zaistnieć w 20 wieku w Europie . Japonia i samobójcze ataki wyrastały z zupełnie innej tradycji.Rzucenie na zagładę bezbronnych mieszkańców Warszawy żadne kalkulacje polityczne nie są w stanie usprawiedliwić. Większość ludzi pragnie przede wszystkim przeżyć a Niemcy w Sierpniu 44 wojnę przegrywali .

1. zbieracz truskawek - podpowiedź twój idol, palący trawkę....

2. i 3. tak głupie i pozbawione logiki że nie skomentuje

4. w sumie to od rozbiorów w XVIII wieku nie wiem po co ktokolwiek walczył jeszcze o Polskę... no przecież wojska nie mieliśmy , sprzętu też nie , ki ch... walczyć zaorać na zawsze....Co, nie ? ....

>2. i 3. tak głupie i pozbawione logiki że nie skomentuje

Dobrze, ze się spostrzegłes. Wg mnie te twoje porównania z totolotkiem nawet trudno nazwać głupimi. Były podłe.

>4. w sumie to od rozbiorów w XVIII wieku nie wiem po co ktokolwiek walczył jeszcze o Polskę... no przecież wojska nie mieliśmy , sprzętu też nie , ki ch... walczyć zaorać na zawsze....Co,

Ale w 1918 mieliśmy dowódców z pomysłem i strategią.
W 1944 nie mieliśmy dowódców, mieliśmy za to nagrzaną do walki z Niemcami młodzież, która pociągnęła za sobą do grobu 200.000 cywili.
W ’89 tez nie mieliśmy wojska, ale mieliśmy dowódców i strategię.

a teraz nie macie wojska, dowódców, strategii, poparcia w narodzie, ani honoru ot cała wasza siła .... warto było okradać i sprzedawać Polskę przez -naście lat ?

Faktycznie, Polacy głosując na PIS-PZPR nie byli przygotowani na bolszewicki desant w Polsce.

Widzę retoryka się zmienia z narodowców na bolszewików ? ;P

Miasto cudów znów zalane - to macie :/ . Nawet pogoda się na was uwzięła... deszczyk popada - nic się nie da zrobić - całe PO. no przecież jak pada to musi być zalane....

przemadrzaly fallusie
siedzacy i pierdzacy w stolek pachole oficerski
w zeszlym roku miales ten sam dylemat

takze pierdzac w stolek i stukajac w klawiature

i madralo powstanczy zapomniales dodac,ze

nikt nie powstrzymalby ich
taka byla wola walki

a dwa zźynaczu popierdow lalusiów

do tej pory nie zaplacono nam za zniszczenie Warszawy

po trzecie i najwazniejsze-
zdradzono nas
ze wszystkich stron
co ci juz
probowal
wytlumaczyc
Manson

wsadz se te wypociny w d*pe razem z kotwica

i nie bierz sie za tematy meskie,honorowe
i bohaterskie
pajacu od szczekania!

Zawsze mnie uczono, aby nie ruszać truchła.
Tak zrobię i tym razem.

"zawsze"?
to wychowywałes sie w kostnicy,czy co?
"i tym razem"? to ile razy zdarza ci sie przechodzic obok truchła?
moze z rodziny grabarzy jestes?
nie zebym miała cos przeciwko pracy,jakze potrzebnej

ale cos zafiksowało ci sie w tym temacie
----niepotrzebne ofiary,truchła

a mowili tez w tej kostnicy /zawsze/
ze nie jestes niesmiertelny?
jak i rowniez nie nieomylny ?

czy w takich rodzinach to ładuje sie łopata /zawsze/ ego
dzieciusia grabarzowego?

To zupełnie nie jest tak, jak myślisz.
Ale przeanalizowawszy ten potok świadomości stwierdzam, ze podjąłem dobrą decyzje.

ciekawa jestem jaki ty jestes na zywo
czy taki przemadrzały /zawsze/
czy tez /tym razem/ da sie ciebie przełknac
swirujesz tutaj politycznie czy zarobkowo czy jedno i drugie?

nie przeszkadza ze wielu nie czyta ,nie daje sie agitowac
nie czujesz
pracy na pustyni?

mowilam -zal mi ciebie

a wystarczyłoby
zaczac przemowe
od np jakie macie zdanie....?"

i zakonczyc ..no tak,macie prawo miec ro zdanie"

i byłbys ludzki
a tak tylko pionek agenturalny

>ciekawa jestem jaki ty jestes na zywo
czy taki przemadrzały /zawsze/

Tak

>czy tez /tym razem/ da sie ciebie przełknac

Zupełnie nie wiem, co masz na mysli

>swirujesz tutaj politycznie czy zarobkowo czy jedno i drugie?

Ani jedno, ani drugie.

>nie przeszkadza ze wielu nie czyta ,nie daje sie agitowac
nie czujesz
pracy na pustyni?
mowilam -zal mi ciebie

Szczerze, mam to w doooopie. Nie wykonuje tu żadnej pracy, wiec nie liczę skuteczności ani efektów.
Po prostu lubię tu pisać, to piszę,

>a wystarczyłoby
zaczac przemowe
od np jakie macie zdanie....?"

Odpowiedz jak wyżej. Mam w dooooopie jakie macie zdanie. To nie ankieta. Po prostu lubię tu pisaćx

>i zakonczyc ..no tak,macie prawo miec ro zdanie"
i byłbys ludzki
a tak tylko pionek agenturalny

To, ze każdy ma prawo do swojego zdania, to wiem i bez tego.
Ważne by było swoje i aby było zdaniem, a nie jakaś kopią czegos znalezionego w sieci.

> Nie wykonuje tu żadnej pracy, wiec nie liczę skuteczności ani efektów.
> Po prostu lubię tu pisać, to piszę,

Jakiż fart, że przeleciałem mopem podłogę.
Choć i na zabłoconej bez wahania odwaliłbym ROTFL ;]

Głos w dyskusji (18+ dzieci nie słuchać)
https://www.youtube.com/watch?time_continue=0&v=2rCbjKJ3KEk

@Woder:

Sam, zgodnie z logiką, uważam, że PW nie miało sensu.
200 tys ludzi do piachu. Pól miliona na wygnaniu (wśród nich moja Babcia z Ojcem). Metropolia w zupełnych gruzach.
Można było, zapenwe, jak Kruk o tym pisał, dogadać się ze Szkopami.
Gdzieś czytałem, że dowództwo AK w Krakowie, dogadało się ze Szkopami. Ignorując polecenia z Londynu.
W Krakowie powstanie nie wybuchło. Lokalni dowódcy AK zignorowali rozkaz.
Kraków i jego ludnośc nie doświadczyli warszawskiej hekatomby. Strata?

Ale Twoja wrzutka daje drugie dno.
Nie jest przypadkiem, że jesteśmy najbardziej zwalczanym w UE narodem.
Nigdy nie przesiąknęlismy komformizmem. A przynajmniej większość...

Dziękuję Co za tę wrzutkę.
Możemy sie kłócić ideologicznie albo sobie dogryzać towarzysko, ale wódkę z Tobą zawsze chętnie wypiję.
Jesteś, jak większośc Forumów, normalny. W przeciwieństwie do tych dwóch, ze stadkiem towarzyszących im klonów ;D

No wiadomo, że już w '39 trzeba było się dogadać. Bo nigdy nie istniały żadne gwarancje brytyjskie. Anglicy po prostu celowo i z premedystacją wepchnęli nas pod kosiarkę. To nie jest tak, że oni po 1 września improwizowali i wahali się, czy atakować Niemców czy nie. Postanowili zniszczyć Polskę, zyskać przez to długie miesiące na dozbrojenie, a potem zawrzeć z Niemcami porozumienie gwarantujace im panowanie na morzach. Potem wycofali się z planów porozumienia, co jest dla mnie dość niezrozumiałe, bo losy bitwy o Anglię wisiały na włosku. Hitler w każdym razie cały czas liczył na deal z UK, bo jak inaczej wytłumaczyć jego zgodę na ewakuację z Dunkierki?
To są wszystko słuszne dywagacje obecne też w dyskursie historyków kojarzonych z prawicą (Zychowicz, Cenckiewicz, śp. Wieczorkiewicz etc.). Tyle że nie uwzględniają spraw opatrznościowych. Trudno oprzeć się wrażeniu, ze Polska naprawdę jest w szczególny sposób odgórnie prowadzona. Wychodzimy z wojny przegrani, zalani czerwoną zarazą i pozbawieni 1/3 terytorium. Ale potem jest Wyszyński, Wojtyła, Solidarność, Herbert, czy nawet Miłosz i wielu innych. Odradzamy się z PRLu jako kraj jednolity narodowościowo, bez tych problemów, które mają Niemcy czy Francja i z najlepszymi, wręcz wymarzonymi, opartymi o morze góry i rzeki granicami (tylko Lwowa szkoda). Do tego stare komuchy były bardzo konserwatywne moralnie i obyczajowo. To jeszcze da się odnotować na przykładzie Millera, co najpierw Magdę Ogórek wystawił, a potem powiedział, że jego wnuczka jest "zupełnie normalna", czyli heteroseksualna. W efekcie nie mamy w Gdańsku Sankt Pauli, a w Warszawie tego, co się dzieje w lasku bulońskim czy w tej słynnej dzielnicy w Amsterdamie. Można by naprawdę coś wnieść do tej zmęczonej Europy, gdyby nasi politycy nie byli tacy zakompleksieni i nie trzęśli portkami przed kolesiami, co wyglądają jak jakaś rodzina Adamsów z wiecznie naprutym Junckerem na czele.

nie jestesmy wolni
a nasi politycy nie sa zakomplekseni tylko sprzedajnymi swiniami sa

i duza czesc z nich powinna...

w kazdym ugrupowaniu ,nawet narodowym sa ludzie ,ktorych ego pierniczy działania wspolnoty
do tego wszedzie agentow oplacanych i takich ,ktorych łatwo bez kasy i ich swiadomosci prowadzic na sznurku

troche tego poznalam
wszedzie garstka ludzi ,ktorym los niepodległej i suwerennej naprawde Ojczyzny jest droga
ale nie moga przebic muru pieniactwa,egoizmu

takiego honoru jaki mieli np powstancy teraz juz nie ma

Polaka mozna kupic za mniewielka sakwe
a najwaznijesze--za swiety spokoj
bo ci co sa "na reke" i pracuja nie dla Polski

maja własnie swiety spokoj

zbierajac podpisy i działajac w org.widze----ok 40 % ludzi ma w d...odpowiedzialnosc za swoja Ojczyzne
nastepne czesc nie ma mozliwosci lub ich nie widzi,trzymajac w łapie sw0oj marny los
nastepna ok 305 albo i wiecej jest w rozjazdach..kredytach

do działania jest ,mocno naciagniete 10%
reszta robi to ,co wy tutaj

gada,krytykuje ,ocenia,pisze
i nic wiecej

dzisiaj nie ma kim i dla kogo walczyc?
zreszta i po co skoro pelna micha jest,nawet z obroza da sie zezrec

a Jack tfu Daniels nie jest wysłannikiem Brukseli
i to jest nasz obecny problem --najwiekszy

Jonny, jonny.. nie Jacek tylko Jonatan. Szewach Weiss się zużył i zestarzał, więc teraz jest sierżant Daniels, izraelski spadochroniarz.

Doczytałem do „duza czesc z nich powinna wisiec”.
Dalej nie ma sensu

a wiesz ,ze mi na Twoim chceniu dalej nie zalezy
zyj tu sobie na złudnym wypasie
----------

J.D pelni wiecej funkcji w naszym popapranym nierzadzie
to,w czym był szkolony ma tu znaczenie

w kazdym osciennym panstwie,nawet w Rosji takiego g...a nie ma
jakie sie wyprawia u nas
takiej zdrady,takiej agentury i takiej bezczelnosci obcych

nie tylko powstancy sie w grobach przewracaja
kazdy kto przelał krew ,na przestrzeni dziejow powinien płyty grobowe wyrzuca i piach rozgrzebywac

Na Ukrainie jest znacznie gorzej. Właściwie to nie ma Ukrainy. Putin wyszarpnął ile zdążył a reszta to protektorat administrowany za pośrednictwem "premiera" Hrojsmana i "prezydenta" Waltzmana. To są za duże sprawy, żeby tak sobie chlapać o tym na jakichś forach. Już jednego Jacka Międlara mamy, co tak sobie chlapie bez żadnego opamiętania. W końcu zaciukają chłopaka tak jak doktora Ratajczaka i skończy się donkiszoteria

'Już jednego Jacka Międlara mamy, co tak sobie chlapie bez żadnego opamiętania.
Ten dzieciak to wedle filozofii niejakiego dr Lectera - pikujący gołąb. Sam się załatwi, nie utrzyma wytwarzanego przez siebie samego ciśnienia. W kwestii formalnej - nie żal mi go.

Ech... Dziwny człowiek. Youtube mi czasem podsuwa jego videofelietony. Ma bardzo dużą wiedzę, sporo inteligencji i podaje drastyczne fakty. Pokazywał kiedyś ofiary izraelskich snajperów. Potworność. Dziecko wyjęte za pomocą cesarki z przestrzelonym kręgosłupem i takie klimaty. Na temat tego, co się wyprawiało w zakonie jezuitów trochę poruszających brudów wyciągnął i nie widzę powodu, żeby miał kłamać. Tyle że ja nie lubię brudów. Kilkunastu czy kilkudziesieciu facetów mieszka razem ze sobą non stop, to trudno się spodziewać żeby tam była sielanka. Tak jak w rodzinach są patologie, tak i w zakonach być muszą. Książkę bardzo głupio zatytułował. On nie ma cienia szacunku do Hitlera. Wręcz przeciwnie. To po co taka durna dziecinada z tym tytułem? A już najgorsze, co wyrabia to skumanie się z żulikiem, co się Rybak nazywa. G. się nie rusza, bo g. śmierdzi.
A reszta to już sprawy religijne. Miał facet ten zaszczyt, że codziennie mógł uczestniczyć w konsekracji czyli sprowadzaniu Boga na ziemię i zrezygnował z tego dla ułudy jakiejś misji. Jest taka książka Joanny Bątkiewicz-Brożek o księdzu Dolindo. Każdy wątpiący kapłana powinien to przeczytać i przynajmniej 5 minut refleksji poświęcić. Katowany przez ojca aż do urazu mózgu, z którego został cudownie uleczony, odsunięty od Mszy w sumie na ok. 20 lat, ciągany przed trybunały inkwizycyjne... I nie zwątpił.
Nie no, nie można aż tak. Coś o powstaniu musi być

https://www.youtube.com/watch?v=jAdqtZkHdPc

uwazajcie na kredyty!

obecnie wciskaja nam na potege
nie bierzcie duzych bo szykuja cos..co? domyslcie sie co moga zrobic?

i jeszcze

15 sierpnia modlitwa rozancowa za Ojczyzne

niezaleznie od opcji religijnych
istotna jest intencja

Raven
owszem -racja i słuszna uwaga

ale

czy pocieszeniem jest albo moze wybiegiem?
olanie własnego niedoboru,czy ograniczenia
bo inni maja gorzej?

cała Afryka Azja ma gorzej
to mam siasc na d*pie i jesc suchy chleb

owszem --dziekuje za to co mam,co mamy
a mamy jeszcze piekna przyrode,mamy wszystko wokol
mamy infrastrukture..kosztem czegos tam
ale do wykorzystania ,kiedy sie uwolnimy--nikt nam tego nie zabierze
dziekuje

ale chce byc w Polsce,nie Polin, nie jakims innym tworze
to jest moja ,moich przodkow,Twoich Ojczyzna wywalczona
okupiona morzem krwi,
w niej ja i moj rodak ma miec prace za godziwe pieniadze--poczucie bezpieczenstwa
dom ,ktorego nikt mu nie wyszarpie podstepem
ziemie ,ktora jest madrze uprawiana
przyrode ,ktora jest chroniona
a złoza ,ktorych mamy dosc racjonalnie wykorzystywane
zaklady w naszych rekach i profit w naszej kieszeni...

Strzała Isztar :) i Buziaki

Boję się ludzi, którzy z taką łatwością oceniają wydarzenia historyczne.
Nie żyłeś w tamtych czasach, więc nie wiesz jaki był nastrój wśród ludzi, co by było, gdyby powstanie nie wybuchło itd.

Nie bój się, to prosty człowiek, wkleja co wyczyta na onet-cie i usłyszy na zbiórce pod sądem. Trzeba go przytulić, pogłaskać bo się pogubił...

>Boję się ludzi, którzy z taką łatwością oceniają wydarzenia historyczne.
Nie żyłeś w tamtych czasach, więc nie wiesz jaki był nastrój wśród ludzi, co by było, gdyby powstanie nie wybuchło itd.

No w końcu myśliciele-filozofowie zawitali na Forum.
Osią wywodu jest tym razem strach przed ludźmi.
Ciekawie się zaczyna..... tylko gdzie to prowadzi ?
Ano w czarną dooooopę
Nie żyłeś w czasach Władysława Jagielly, nie wiesz jaki był nastrój wśród ludzi, a jednak oceniasz Bitwę pod Grunwaldem.
Powstanie Warszawskie jest już wydarzeniem historycznym. Oczywiście tło sentymentalne 1944 jest dużo świeższe niż w przypadku 1410, tym niemniej są to wydarzenia, które można oceniać z perspektywy okoliczności historycznych.
Tylko tego dotyczy dyskusja.

Jaki sens miała śmierć tych nieszczęśników którzy usiłowali podnieść potężny ładunek wybuchowy zrzucony na barykadzie przy ul .Kilińskiego z transportera ładunków burzących który okrzyczano jako zdobyczny. czołg. Wiadomo na pewno iż był to pojazd typu Borgward M4 , a nie żaden czołg pułapka a 500kg ładunek wybuchowy zrzucili kierujący pojazdem,młodzi żołnierze Powstańcy którzy tego pojazdu ani jego przeznaczenia zupełnie nie znali.Ponad polowa im podobnych szla do ataku mając w kieszeniach kamienie czasem butelki z benzyną

Powstanie warszawskie wpisuje się do listy klęsk gloryfikowanych bez mała jako sukces. Nie można odbierać chwały jej uczestnikom, jak i nie powinno się odbierać pamięci o cywilnych ofiarach tej bitwy w mieście pełnym mieszkańców. Trudno uzasadnić sens tego zrywu w kategoriach racjonalnych. Nie miał on przeciez szans na wygraną. Szkoda że przypisujemy taką wagę do obchodów klęsk, a mniej poświęcamy tej pompy do obchodów rocznic które były naszym zwycięstwem. Choćby zwycięstwa w II WS, które było przeciez udziałem żołnierzy polskich.