Pozostawnienie bez opieki po wypisie ze szpitala
Ratunku! W lipcu mój wujek miał operację mózgu. Do dzisiaj ma afazję, jest osobą, z którą nie ma kontaktu, ale chodzi o własnych siłach. Na początku września ośrodek, gdzie trafił po pobycie w szpitalu wypisał go do miejsca zameldowania, czyli mojego domu rodzinnego, gdzie mieszka moja mama (siostra wujka), tata oraz moja siostra. Dodam, że wujek to starszy człowiek, który wymaga opieki 24/7, ponieważ nie jest w stanie sam funkcjonować, nie jest osobą świadomą swoich czynów. Moi rodzice są schorowani na rencie/emeryturze i nie są w stanie się nim zaopiekować. Moja siostra codziennie chodzi do pracy, więc również opiekować się nim nie ma jak. Rodzice wszystkim instytucjom (mops, policja, szpital) ciągle powtarzają, że nie będą się nim opiekować, podczas jego pobytu w domu, jednak nikt nic sobie z tego nie robi.
Jakiś czas temu wujek ponownie wylądował w szpitalu, gdzie przebywał półtora tygodnia. Rodzice oznajmili szpitalowi, że się nim nie zajmą, mimo to pracownik szpitala kłamliwie napisał w wypisie, że rodzina przejmie opiekę nad chorym. Gdy przywieźli wujka przyjechała policja i z tego co wiem powiadomili rodziców o konsekwencjach karnych jakie grożą im za to, że nie zajmą się wujkiem. Czy mógłby pomóc ktoś prawnie, jak to wygląda? Czy rodzice faktycznie mają prawny obowiązek zająć się wujkiem, podczas jego pobytu w domu?
Policja poinformowała również, że zgłoszą sprawę do MOPSu - sprawa w tej instytycji jest już od samego początku pobytu wujka w domu. Jedynie co zaoferowali to pomoc w formie pracownika, który przychodziłby za 21 zł/h i opiekował się wujkiem 6 godzin dziennie... Moich rodziców nie stać na to finansowo, ani psychcznie i fizycznie, aby opiekować się nim pozostałą część doby. Mam pytanie czy jest ktoś/coś/instytucja w stanie nam pomóc? Oczywiście wykluczając policję i MOPS. Dokumenty w kilku ZOL'ach są już złożone, mam akceptację ale nic dalej się nie dzieje... Chcielibyśmy umieścić wujka w jakimkolwiek zakładzie/domu opieki, jak naszybciej się da, aby zapewnić wujkowi medyczną/fachową opiekę, a przy tym odciążyć moją rodzinę. Macie może doświadczenie w takich sytuacjach?
Jakiś czas temu wujek ponownie wylądował w szpitalu, gdzie przebywał półtora tygodnia. Rodzice oznajmili szpitalowi, że się nim nie zajmą, mimo to pracownik szpitala kłamliwie napisał w wypisie, że rodzina przejmie opiekę nad chorym. Gdy przywieźli wujka przyjechała policja i z tego co wiem powiadomili rodziców o konsekwencjach karnych jakie grożą im za to, że nie zajmą się wujkiem. Czy mógłby pomóc ktoś prawnie, jak to wygląda? Czy rodzice faktycznie mają prawny obowiązek zająć się wujkiem, podczas jego pobytu w domu?
Policja poinformowała również, że zgłoszą sprawę do MOPSu - sprawa w tej instytycji jest już od samego początku pobytu wujka w domu. Jedynie co zaoferowali to pomoc w formie pracownika, który przychodziłby za 21 zł/h i opiekował się wujkiem 6 godzin dziennie... Moich rodziców nie stać na to finansowo, ani psychcznie i fizycznie, aby opiekować się nim pozostałą część doby. Mam pytanie czy jest ktoś/coś/instytucja w stanie nam pomóc? Oczywiście wykluczając policję i MOPS. Dokumenty w kilku ZOL'ach są już złożone, mam akceptację ale nic dalej się nie dzieje... Chcielibyśmy umieścić wujka w jakimkolwiek zakładzie/domu opieki, jak naszybciej się da, aby zapewnić wujkowi medyczną/fachową opiekę, a przy tym odciążyć moją rodzinę. Macie może doświadczenie w takich sytuacjach?