Pozytywnie , ale nie zwala z nóg.
Miejsce z charakterem i wystrój nie powtarzalny. Obsługa miła. Tylko jedzenie pozostawia wiele do życzenia. Zupa grzybowa , która jest reklamowana jako speciał Gospody smakuje jak z paczki. (Grzyby do chyba tylko pod mikroskopem widoczne) Buraczki przykre wspomnienie lepsze na dworcu w budce sprzedają.