Będę wdzięczna za wszelkie informacje dotyczące pracy w tej firmie. Jak atmosfera? Jak zarobki? itd.

do jakiego działu ?

pobijam pytanie , jak atmosfera pracy ?
chciałabym tam złożyć CV ale czytałam na goldenline niepochlebne (raczej) opinie
interesuje mnie dział w którym się testuje oprogramowanie : )

Firma bez perspektyw. Kierując się opiniami o tej firmie, wyrażanej wśród użytkowników oprogramowania wytworzonego przez nią, można przypuszczać że jest to firma w której panuje chaos i jest to firma bez żadnych pespektyw. Ludzie którzy tam pracowali mówią o tej firmie: kasa taka sobie, nerwowa atmosfera , zatrudnieni tam pracownicy zostali wyłowieni z tzw. łapanki brak wiedzy merytorycznej, . a i rządzi ten kto szybciej się dopcha albo lepiej donosi.

praca beznadziejna, starsi pracownicy właściwie utrzymują tą firmę, nowi zatrudnieni od jakiegoś czasu -brak wiedzy.Ludzie zarabiają tak sobie. (...) Firma miała perspektywy parę lat temu. Dzisiaj raczej już nie. Ogólnie nie polecam (...) W ogóle nikt nie zwraca uwagi na pracę tylko zwraca się uwagę: tego lubię a tego nie. Dlatego niektórzy nieźle się obijają, aby inni mogli harować. (...)

kiedyś była świetna atmosfera pracy, teraz można ją określić jako "korporacyjną" czyli dbanie o swój interes

To prawda kiedyś atmosfera była super teraz to nawet nie pseudo korporacja a głęboki PRL. Nowa kadra zarządzająca nie ma pojęcia co robi. Swój brak kompetencji i wiedzy rekompensuje sobie wielogodzinnymi spotkaniami gdzie w elitarnym gronie wmawiają sobie że są bogami branży IT oraz że kiepska kondycja spółki to spisek czepialskich klientów, wrogów firmy i kryzysu finansowego.
Oficjalne informacje o stanie firmy przypominają sprawozdania z realizacji planu pięcioletniego. Wmawiają że jest super ale nie trzeba być geniuszem biznesu by widzieć że firma raczej się zwija.
Praca za kogoś to raczej norma. Tylko osoby dobrze żyjące z "władzą" godzinami mogą wystawać na papierosie oraz włuczyć się bez celu po firmie uprawiając propagandę sukcesu oraz kult jaśnie panującego wodza.

Zgadzam się -praca tam jest tragiczna 80 % pracowników narzeka na obecna kadrę(dyrektor, asystentka itp...) tylko szkoda że nie mają odwagi stanąć przed prezesem i powiedzieć mu prawdę.Może wtedy sytuacja by się zmieniła. Do wyboru są dwie obcje wchodzić w tyłek i udawać że się lubi dyrektora " analiza najważniejsza"-wystarczy zacytować lub śmiać się z żartów blondyneczki-asystentki i wypalać z nią fajkę za fajką.
Jeśli bedziesz pracowac uczciwie i się nie integrować wtedy możesz sie pożegnać lub liczyć na to,że kiedyś wyjdzie na jaw niewiedza dyra

Niektórzy mówią (oczywiście klienci Currenda), że współpraca z tą firmą to jak "worzenie się z nieboszczykiem". Myślę że nie warto ale z tego co słyszałem dużo ludzi daje się nabrać na to, że to prężnie rozwijająca się firma o stabilnej sytuacji finansowej itp. itd.

Jeszcze niedawno sytuacja finansowa była więcej niż stabilna i firma dobrze rokowała. Programiści dobrzy oczywiście zarabiali przyzwoicie ale wiązało się to z częstymi wyjazdami. Nie wiem jak teraz to wygląda ale zrezgnowałem pomimo dobrych dla mnie warunków właśnie z powodu częstych delegacji.
PS. Powalające były "kompetencje" marketingu :).

Marketnig skladał się kiedyś z profesjonalistów, kontakt z tym działem był przyjemnością, ale cóż zmieniła się władza zmienili się pracownicy. Można powiedzieć jaki Pan taki............

Mało wymagający/a jesteś odnośnie profesjonalizmu. Poza tym wystarczyło wejść na stronę Currendy żeby sprawdzić, że głównozawiadujący w marketingu jakoś się nie zmienił, chyba że adres mailowy jest przechodni :).

Dla mnie miarą skuteczności czy jak kto woli profesjonalizmu marketingu/sprzedaży to fakt ile przynosi kasy. Ładne strony internetowe, akcje promocyjne, rozdawanie gadżetów, nowe nagrania na centralce itd można sobie w d... wsadzić jak za tym nie idą pieniądze w innym wypadku to czysto akademickie ćwiczenia i odciąganie od realnej pracy. Brutalne ale prawdziwe. Amber Gold też miało fajne logo profesjonalną stronę, korporacyjne nastawienie na obsługe klienta tylko zabrakło zdroworozsądkowego podejścia do biznesu. To dotyczy również innych działów. Dział IT nie jest po to by udowadniać że klient jest idiotą i sobie wymyśla różne rzeczy tylko po to by robić dobre systemy informatyczne. Do swobodnej oceny zostawiam jak kiedyś było a jak jest teraz.

exxxe nie wiesz co piszesz, kiedy pojawiła się nowa strona internetowa Currendy, i gdzie masz na niej umieszczone dane głównozawiadującego marketingu???

Sprawdziłem jeszcze raz - faktycznie danych o których pisałem już nie ma, pisanie z pamięci bez sprawdzania w "świętym necie" wywołuje takie reakcje jak Twoja. Możliwe, że w marketingu są nowe osoby i ich umiejętności są dyskusyjne, co nie zmniena faktu, że jeśli pozytywnie oceniasz poprzednich pracowników marketingu to ja podtrzymuję swoje zdanie na ich temat :).
A co do pojawienia się nowej strony nie wypowiadam się bo firma ta już nie leży w kręgu moich zainteresowań i nie śledzę ani nie będę śledzić zmian, postępów ani ewentualnych błędów tejże firmy jak i też byłych i obecnych pracowników. Napisałem o tym jak odbierałem pracę tamże. Czyli nie narzekałem - praca jak każda.

Currenda dała kolejne ogłoszenie o pracę - szukają Wdrożeniowca. W ogłoszeniu piszą, że oferują:
- Atrakcyjne wynagrodzenie - totalna ściema !!!!!
- Pracę w stabilnej firmie o ugruntowanej pozycji na rynku - kłamstwo !!! Currenda właśnie straciła rynek Sądowy więc nie wiem o jakiej ugruntowanej pozycji na rynku myślą. No ... chyba że mówimy o rynku komorniczym - firma stworzona przez komorników i dla komorników.
- Możliwość rozwoju zawodowego i stałego podnoszenia kwalifikacji - śmiechu warte !!!! W tej firmie już nie ma ludzi z wiedzą merytoryczną.
- Miłą atmosferę pracy w młodym i ambitnym zespole - opinie wyrażone wcześniej bardzo dokładnie opisują atmosferę w Currenda !!
(...)

Prezes nie lepszy - komornik, który gdzieś liznął informatyki i najwyraźniej uznał, że to wystarczy, żeby zarządzać 70-osobową firmą informatyczną. Do tego zajmujący się spółką może z 4 dni w miesiącu, bo przecież musi jakoś obrobić swoje pozostałe biznesy: pracę w samorządzie i swoją kancelarię. Żenada i totalna amatorszczyzna.

Nie mam pojęcia jak przy takim zarządzaniu to mogło się, aż do tej pory kręcić. Chyba tylko dzięki rynkowi komorniczemu, który jako spółka komornicza mająca monopol może traktować jak dojną krowę. Generalnie bałagan (...) - niby jak wszędzie, ale tutaj razy pięć. Kiedyś było podobno inaczej, ale tego nie pamiętają już nawet najstarsi górale. Na szczęście już od kilku miesięcy tam nie pracuję.

Nie dziwcie się. Currenda już od jakiegoś czasu działała jak klasyczna spółka Skarbu Państwa. Istnieje po to, aby umocnić władzę i dać materialne korzyści tym, którzy akurat rządzą w samorządzie. Monopol na rynku komorniczym powoduje, że nie muszą się martwić o klienta czy o zysk. Wynik zawsze się zrobi - komornicy zawsze zapłacą, bo muszą. Currenda ma 1000 kancelarii jako swoich zakładników. Biznes sam się kręci. Dla nowego Zarządu, który przychodzi wraz ze zmianą układu sił w samorządzie komorniczym, najważniejsze jest więc przejęcie pełnej kontroli w spółce. Nowy Zarząd to więc wymiana całego top menadżmentu - dyrektorów i kierowników. Kompetencje i wyniki mają tutaj drugorzędne znaczenie, choć nie chcę generalizować. Liczy się jednak to, żeby to byli ludzie namaszczeni przez nowego Prezesa. Mierni ale wierni. To co się działo przez minione kilkanaście miesięcy to była prawdziwa masakra. (...)

Z tą stabilnością spółki bym nie przesadzał. Jeśli rzeczywiście padły kontrakty z Ministerstwem, to firma raczej idzie na dno. Szybko i z hukiem. O ile prędzej nie wejdzie CBA.

Sami sobie winni. Jak wywala się połowę firmy na bruk to takie są efekty. W Ministerstwie też nie pracują przecież sami idioci. W końcu się połapali. To, że Currenda jest obecna kilkanaście lat w branży nic nie znaczy. Bo doświadczenie to ludzie. Wyrzuciło się ludzi z doświadczeniem to i doświadczenie się wyrzuciło.

W kontekście tych wszystkich opinii odnośnie Currenda, że to firma komorników stworzona do obsługi komorników, że to tylko kwestia czasu jak CBA wejdzie do Currenda, że były Prezes Currenda i Prezes KRK stoi ponad prawem i ma gdzieś orzeczenia Sądu itd. polecam lekturze artykuły w Gazecie Wyborczej:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14012058,CBA_bada_zamowienia_dla_ministerstwa_sprawiedliwosci.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14012058,CBA_bada_zamowienia_dla_ministerstwa_sprawiedliwosci.html?as=2
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14012058,CBA_bada_zamowienia_dla_ministerstwa_sprawiedliwosci.html?as=3

Ciekawa lektura i mam nadzieję, że temat zostanie rozwinięty. A najciekawsze jest to, że to wszystko w 100% prawda.(...)

Tak jak było pisane wcześniej Currenda straciła rynek Sądowy, więc obszar działania tej firmy skurczy się tylko i wyłącznie do obsługi komorników - "firma stworzona przez komorników i dla komorników". Jak pisze sam Wiceminister Sprawiedliwości "zostały podjęte działania mające na celu zakończenie współpracy z firmą Currenda" także w zakresie elektronicznego postępowania upominawczego:
http://ms.gov.pl/pl/informacje/news,5036,oswiadczenie-podsekretarza-stanu-w-ministerstwie.html

Firma bez perspektyw i nie będzie przesadne stwierdzenie, że firma się zwija i powraca do korzeni, tzn. firmy garażowej wspomagającej tylko i wyłącznie środowisko które ją stworzyło.

Z tym wiceministrem to Wyborcza trochę przesadziła. Każdy kto trochę orientuje się w temacie wie że nie przepada on za Currendą. Jako lokalny patriota raczej wybiera firmy i osoby z Dolnego Śląska. Wystarczy spojrzeć na skąd pochodzi obecne kierownictwo Departamentu Informatyzacji Wymiaru Sprawiedliwości czy jakie firmy robią najnowsze zabawki dla Ministerstwa (np. przegląd orzecznictwa lub portal informacyjny). Niby wszystko legalnie ale jednak budzi niesmak. Ciekawe skąd będzie firma, która zrobi Nową Sawę, nowe EPU czy EBTE?

Jeżeli chodzi o "Portal Orzeczeń" to Currenda miała podpisaną umowę na jego wykonie, ale wolała/musiała przekazać temat podwykonawcy - firmie z Wrocławia, tzn. Neurosoft sp. z o.o. Jeżeli chodzi o EBTE to Currenda ma już 1,5 roku opóźnienia a EPU działa jakby chciało i nie mogło. Jak widać zawsze są dwie strony medalu. Każdy kto chociaż trochę orientuje się w temacie nie może aż tak uogólniać tej spawy.

najmądrzejsi są Ci, którzy boją się ujawnić... anonimowość daje Wam duże pole do popisu.

... nie najmądrzejsi są Ci którzy mają wiedzę. W tych wszystkich postach jest sama prawda (100% prawda) więc osoby, które wyrażają tu swoje opinie najwyraźniej mają dużą wiedzę na temat Currenda. Jeżeli coś nie jest prawdą to należy się przeciwstawić kłamliwym i nieprawdziwym opiniom.

Przepraszam ale pracownik to imie czy nazwisko? A tak na serio to w całym tym wątku raczej nie chodzi o listę obecności a o wytłuszczenie wypaczeń firmy i szerzej mówiąc całego towarzystwa wzajemnej adoracji stojącego za tym przedsięwzięciem. Tak na dobrą sprawę prawie wszystkie poruszane tu tematy moga wyjść spółce na dobre jeżeli osoby decyzyjne wezmą niektóre uwagi do serca.

Macie zaiste fascynującą wiedzę o zarządzaniu firmą. Zapewne ze względu na te wszechobecne spiski które wywodzą się z Currendy nie znalazłeś jeszcze lepszego zajęcia od wpisywania głupot na forum :)
Ogarnij się chłopie.

nie trzeba być ekspertem od zarządzania, żeby wiedzieć np. o tym że duża rotacja pracowników świadczy o kiepskiej sytuacji w firmie... a jaka jest rotacja wystarczy popatrzeć na goldenline czy na facebooku, ile jest osób które odeszło z tej firmy...

Faktycznie, niekompetentne osoby szybko wlatują i idą do pracy gdzie im płacą za pisanie głupot na forach. Np. do jakichś nikomu nie znanych korporacji ze stanów które niedawno otworzyły siedziby w gdańsku i mącą bo nikt nie che u nich pracować.

~i_h_s - zabawne co piszesz ... O niekompetencji to można by pisać sporo, jednak nie wiem czy dotyczy ona wyłącznie osób, które odeszły.
Wystarczy zresztą przewertować powyższe wpisy. True story

Mam pytanie odnośnie czasu pracy. Czy są to jakieś stałe godziny, czy zdarza się praca po godzinach/w weekendy? I jeśli tak, to jak często się takie coś zdarza i czy jest to uregulowane w kwestii płatności?

Wypowiedz na temat niektórych osób z kadry zarządzającej Currenda - wypowiedz długa ale warto przeczytać: http://3obieg.pl/zlecenie-na-malarke

Tym razem wyborcza opisuje Currenda:
http://wyborcza.pl/1,76842,15666570,CBA_donosi_na_Ministerstwo_Sprawiedliwosci__Resort.html

Polecam lekturze artykuł pt. "Nie mam poczucia humoru" : http://wyborcza.pl/autorzy/1,129616,12771191,Malgorzata_Kolinska_Dabrowska.html
Właściciele Currenda (Komornicy) zaczynają zastraszać władzę państwową i media. Co będzie dalej ... ?.

Atmosfera dobra. Zarobki zaleza od kwalifikacji.

Pozdrowienia dla wszystkich hejterow ktorym zal d.. sciska, nikt za wami nie tęski, a mysleli ze są niezastapieni. Teraz zapiepszaja jak drony w korpo.

Co za bzdury! Ludzie którzy tworzyli tą firmę i mieli wiedzę olbrzymią wiedzę już dawno odeszli . Jak życie pokazuje chociażby biorąc pod uwagę wizerunek firmy, wiedzę, kontrakty i kasę którą zarabiali dla firmy byli niezastąpieni. W Currenda zostali już tylko ci którzy jeszcze parę lat temu nie mogli się wybić a dziś są niezastąpionymi bo są od dawna i mają jakąkolwiek wiedzę i nie mają gdzie odejść. No są jeszcze oczywiście tzw. świeżaki którym wydaje się że uczestniczą w czymś ważnym ale z pośród nich też zdarzają się bardzo rozsądni ludzie bo szybko uciekają. W skrócie Currenda lata świetności ma za sobą ani MS i Sądyu już nawet nie chcą gadać z Currenda! Weźmy pod uwagę chociażby straty która ta firma generuje od ponad dwóch lat. Jakość oprogramowania poprawka poprawki i jeszcze do niej poprawka, statystyki nie zrobione, jakość poniżej jakiejkolwiek normy. Zarząd tnie koszty na wszystkim sprzedał już wszystko co było można i zimniejsza zatrudnienie, zlikwidował premie (...) No i ten ich nowy ERP oprogramowanie które nawet nie działa dobrze w jedynej firmie w której zostało wdrożone tzn. w Currenda bo nikt inny nie chce tego kupić.

Ponawiam pytanie? Czy coś się zmieniło na lepsze :) ?

Jest tragicznie. Nic nie zmieniło się na lepsze a nawet należy stwierdzić że jest tak źle że nigdy tak jeszcze nie było. Currenda to obraz nędzy i rozpaczy. Ale cóż - jaki właściciel taki zarząd, jaki zarząd taka firma.

To dlaczego tam pracujesz? Przecież są alternatywy?

Pracowałem - nie polecam.

Też pracowałem i też nie polecam.

Bardzo kiepska kadra kierownicza - szkoda nerwów.

Zastanawiają mnie te wszystkie negatywne opinie?, czy większość z nich jest wystawiana przez ludzi którzy myśleli że przyjdą i będą przysłowiowo pierdzieć w stołek?.

Nie sądzę !! Na tym portalu są opinie o Currenda , w tym również negatywne, wygłaszane przez osoby które kiedyś pracowały w Currenda i zrobiły dla niej o wiele, wiele więcej niż wszystkie osoby łącznie pracujące teraz. Wszystkie opinie negatywne są niestety prawdziwe ! Currenda miała kiedyś markę a teraz ma wielkie nic. I niestety jest to kwestia obecnej kadry zarządzającej (szczebla średniego, wyższego i najwyższego)

No dobrze rozumiem że macie pretensje do kadry zarządzającej ale tak na poważnie to w jaki sposób ona dotyka pracowników IT?. Zbyt częste wyjazdy?, niewypłacalność?, masowe zwolnienia?. O co chodzi?.

Firma bez przyszłości. lata świetności ma za sobą. Wszyscy z niej uciekają. Rotacja ludzi jest taka że głowa boli. Przychodzisz do pracy i obok siebie masz człowieka który pracuje od miesiąca i tez nic nie wie. Jakość softu jest tak słaba że jedziesz do sądu i dostajesz tylko opieprz. Szkoda gadać

No dobrze czyli rozumiem że po prostu ciężko się tam odnaleźć w tym wszystkim ze względu na brak kompetentnych osób w oddziale tak?. Jeśli chodzi o wypłacalność, urlop, zwolnienia to wszystko w jak najlepszym porządku tak?.

Co do urlopu to bywa bardzo roznie. Zalezy w jakim projekcie jestes.
Co do przelozonych. Fajnie jesli lider potrafi bronic dobra zespolu jednoczesnie dbajac o Projekt. Jesli natomiast dba tylko o to aby mu bylo dobrze, wowczas ludzie odchodza a opinia jest jaka jest...

Właścicielem Currenda jest Krajowa Rada Komornicza komornicy. I tak działają oni dokładnie tak http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/dzis-wieczorem/wideo/05032015/18842392
Już nawet zastraszają władze Państwowe.

Czy coś się zmieniło od tego czasu czy nadal jest tam źle? Byłem tam dzisiaj na rozmowie do działu IT (w budynku Baltimex w Sopocie) i powiem szczerze że pan prowadzący sprawiał wrażenie jakby nie do końca był zaznajomiony z tematem rozmowy...

kolejni ludzie odeszli i odchodzą dalej więc raczej nie jest ok. Ja już jakiś czas temu zrezygnowałem i to była świetna decyzja.

firma nie taka zła, jak ją malują, a kilka osób, które odeszło wróciło, bo okazało się, że gdzie indziej wcale nie jest lepiej,
pewnie, że błędy się zdarzają i w oprogramowaniu, i w zarządzaniu, cudów nie ma i w każdej firmie zdarzają się wpadki
atmosfera jest w porządku, ja lubię tam pracować i lubię ludzi, z którymi pracuję

Mam pytanie. Ktoś prcował w dziale testuje oprogramowanie, jak tak to jaka jest atmosfera i jak wygląda praca itp.
?

Dostałeś odpowiedź ? Tzn aplikowałeś i zostałeś przyjęty ?

To tam ktoś testuje to oprogramowanie? Mam styczność na co dzień z ich produktami i mam wrażenie, że to klienci są beta testerami... Błąd na błędzie. Kilka rzetelnych osób tam pracuje ale to dosłownie garstka....