Prawda o szpitalu...

Do leczenia nie mam uwag-wielu kompetentnych lekarzy. W szpitalu leczyła się moja babcia i z jej zdrowiem już lepiej. Jestem pracowniczką i wiem, że fatalnie jest od strony administracji. Od czasu zmiany dyrektora na P.Annę (Kononowicz) Klewenhagen zaczęły mieć miejsce złe zjawiska. Wprawdzie szpital wyciągnięto na osiąganie finans. zysku, ale fakty są takie: zwolniono oraz wymieniono w mało kulturalnej atmosferze wielu pracowników,były procesy w Sądzie Pracy-szpital przegrał. Zaczął się czas braku szacunku do ludzi, pogardy, obarczania zbyt wieloma obowiązkami, czas przerośniętych ambicji, agresji...Panuje fatalny przepływ informacji. Do codziennej pracy dobrano sobie równie
podobnych ludzi: Głównego Księgowego oraz Panią Sekretarkę.
Rozmowy, szepty, pomówienia ludzi w kuluarach są codziennością.Księgowy jest niesamowicie irytującym, butnym i zarozumiałym człowiekem. Pani w Sekretariacie niesamowicie fałszywa. W obecności P.Dyrektor często wymądzra się i udziela swoich pouczeń
albo "rad". Naprawdę niesympatyczna. Nie jest to dobre miejsce pracy dla logicznie myślących, rzetelnych i otwartych ludzi. Tak było
z panią od wprowadzenia norm ISO.Wytrzymała ok.2 m-ce.Pracy tu nie polecam
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Prawda o szpitalu...

Nigdy więcej pracy w tym miejscu, nawet jednego dnia!!! Przestrzegam wszystkich zgłaszających swoje oferty na rekrutację na stanowisko "sekretarki szpitala"!!! Bardzo popieram tą opinię, w szczególności słowa: "Zwalnianie pracowników w mało kulturalny sposób." Zatrudniono mnie na okres próbny na umowę zlecenie z obietnicą możliwość uzyskania umowy o pracę. "Księgowy jest niesamowicie irytującym, butnym i zarozumiałym człowiekiem." - święta prawda, nie życzę nikomu kontaktu z tym Panem!! Pani wprowadzająca z sprawy Sekretariatu niesamowicie fałszywa. Chyba o tej samej tu pisano pół roku temu, bo ten opis doskonale do niej pasuje: "W obecności P. Dyrektor często wymądrza się i udziela swoich pouczeń albo "rad". Naprawdę niesympatyczna." Jest to właściwie praca w kancelarii - nawet na drzwiach jest taki napis - a nie "sekretariat"!!! - z dodatkowmymi obowiązkami "szczególnego" traktowania Pani Dyrektor! Pani Dyrektor potrafi w najzimniejszy mroźny i wietrzny dzień otworzyć szeroko okno, zostawić otwarte na oścież drzwi do sekretariatu i wyjść do innego pokoju na pół godziny albo dłużej! Gasi światło w kancelarii/sekretariacie w czasie godzin pracy, nie wiem dlaczego, może ma światłowstręt, nigdy mi nie powiedziała, po prostu zgasiła mi światło i poszła.... Umowa próbna miała być na m-c, pracę rozpoczęłam w poniedziałek a w piątek około godz. 14tej przyszła kadrowa z umową na ten przepracowany tydzień z informacją: "widocznie coś niezatrybiło miądzy Paniami, bo pani dyrektor nie chce dłuższej współpracy".
Szanowna Pani Dyrektor, nie miała pani odwagi powiedzieć mi w twarz, że zabawiła się moim czasem i rozmyśliła się??? Wstyd...
Poza tym nie wiem, jaką umowę Pani obiecuje skoro nie ma wolnego etatu na tym stanowisku gdyż jest ono zablokowane przez pracownicę na długotrwałym zwolnieniu?! Z tego co usłyszałam w przeciągu tych pięciu dni, to byłam już kolejną osobą tak zatrudnioną, której podziękowano po paru dniach, może to jest sposób na przeczekanie do powrotu właściwej sekretarki z L4 i niepłacenie składek, albo ona miała już dość takiej współpracy i uciekła na L4 jeśli tak, to życzę jej zgody na świadczenie rehabilitacyjne i niech blokuje ten etat jak najdłużej Podpisuję się pod stwierdzeniem "Nie jest to dobre miejsce pracy dla logicznie myślących, rzetelnych i otwartych ludzi...."
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Prawda o szpitalu...

Tak, to wszystko prawda. Też jestem kolejną "ofiarą" szanownej Pani Dyrektor. Ludzie uciekajcie!
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Prawda o szpitalu...

Niestety szczera, szczera prawda, jestem wieloletnim pracownikiem administracji i z niepokojem obserwuję jak z dnia na dzień znikają pracownicy - mądrzy i wartościowi, którzy maja wiele pomysłów na zmiany, tylko Pani Dyrektor jak widać nie chce tych zmian, woli prowadzić swoje dyktatorskie rządy i uwielbia manipulować ludźmi.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Prawda o szpitalu...

Ciekawe, kto za nią stoi...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1