Do El Greco trafiłem zupełnie przypadkiem, w niedzielne popołudnie. Od razu zauważyłem, ze jak to w prawdziwych greckich knajpach bywa szef(wyglądał na Greka) jest na miejscu i uczestniczy w serwisie, a szef kuchni jest Grekiem.
Postawiliśmy na tańsze dania główne, ale za to z przystawką.
Zupa cytrynowa mojej narzeczonej byłą pyszna, ja postawiłem na Sanakopitakię- szpinak z fetą w cieście fillo - coś jak francuskie- była doskonała.
Na drugie miliśmy Baklawę-świetna, oraz duszone poledwiczki w cebulce z winem z makaroinem, nie pamietam nazwy tez swietne mięso o idealnej konsystencji i smaczny sos.
Wyszliśmy bardzo zadowoleni i najedzeni w sam raz, żeby po spacerze pochłonąć deser w Marioli;-)))
Śmieszą mnie opinie dot. cen, bo za ww. potrawy dla 2 os zapłaciliśmy 70 zł, i wielkości potraw w stosunku do nich, bo nażreć się można iść do nieodległego Ankera- też polecam;-))).
nie do końca podoba mi się malowanie wnętrza to jedyny zarzut.
Poza tym 1 klasa i doskoały stosunek jakości do ceny!!!