Prawie fajnie . Prawie.. robi jednak różnicę .
Jedzenie fajne , kelnerki też miłe i uczynne . Ale ta rycząca muzyka ???? Jak można jeść w takim ryku ? Taki hałas powoduje , że ludzie przekrzykują się nawzajem . Muzyka w restauracji powinna się sączyć cichutko...A tu jazgocze jakiś heavy metal albo inny ryczywół . Ja np. bardzo lubię Pink Floyd , ale przy jedzeniu nie zdzierżyłbym głośnej solówki gitarowej... Jedzenie to ma być przyjemność szczególnie , gdy są to tak świetne naleśniki . Pozdrawiam .