Najmilsza obsługa:
Pani Karolina - kompetentna, zawsze uchwytna i odpowiada sumiennie na wszystkie pytania.
Mitch - teoria świetna, wszystko zrozumiałe, ale z humorem i miłą atmosferą, aż chciało chodzić się na teorię. Co prawda zdałam za drugim razem, ale wyłącznie z winy stresu - za drugim razem max!
I nareszcie Pan Marek - polecam wszystkim tego instruktora! To prawda, że czasami załatwiał swoje "sprawy osobiste" tj. wybiegał na minutę po obiad na wynos do baru, ale dzięki temu bardzo dużo parkowaliśmy w spontanicznych warunkach. Nauczyłam się czujności na drodze, nigdy nie zgasł mi samochód. Dopiero na pierwszym egzaminie praktycznym - stres, nie wyczułam sprzęgła. Dwukrotnie oblałam egzamin z własnej winy - nie patrzyłam na znaki. Za trzecim razem, czyli dzisiaj poszło mi bezbłędnie - oczy dookoła głowy.
Po zajęciach z Panem Markiem wyjdziecie uśmiechnięci i obeznani z techniką jazdy.
Moja ocena za wyposażenie jest obniżona ze względu na samochody. W carusku nie ma zupełnie nowych Toyot, na które trafić można w PORDzie.