Witam mam problem jak większość ludzi przeprowadzajacych się z innego miasta...otóż potrzebuję meldunku czasowego by zarejestrować się w PUP,wynajmuje mieszkanie lecz właściciel nie wyraził takiej zgody. Czy znajdzie się ktoś pomocny w tej sprawie?karola910709@gmail.com

A masz umowę najmu?

Tak naprawdę, zgodnie z ustawą, zameldowanie czasowe jest tylko potwierdzeniem stanu faktycznego.
Do zameldowania na pobyst stały potrzebny jest tytuł prawny do lokalu (np. umowa najmu) + potwierdzenie Twojego pobytu przez właściciela nieruchomości.
Ale urzędy często wymagają tytułu prawnego (nieprawnie!) także przy zameldowaniu czasowym.
Umowa najmu załatwia temat.
Podejdź na Wileńską i spróbuj się zameldować na pobyt czasowy.
Jeśli odmówią, to pisz zażalenie.

Wilanowską, nie Wileńską :D

Dziękuję za informacje zupełnie się na tym nie znam a każdy mówi co innego. Z drugiej strony chcąc sie zameldować na własną rękę zrobie to wbrew właścicielowi a nie chce z nim zadzierac wynajmuje mieszkanie u niego juz ponad rok a moj meldunek czasowy podniesie czynsz?

Meldując się na pobyt czasowy spełniasz ustawowy obowiązek.

Zobacz na decyzji czynszowej, jakie składniki masz naliczane w zależności od ilości osób.
Kiedyś były to np. śmieci - nie wiem, jak jest teraz.
Czasami woda i/lub gaz są naliczane ryczałtowo, wówczas ilość zameldowanych osób wpływa oczywiście na wymiar czynszu.

Ale to wszystko przy założeniu, że administracja się o twoim zameldowaniu dowie ;)
Przecież Urząd Miejski nie przekazuje takiej informacji zarządcy budynku.

no tak wszystko już jest jasne ślicznie dziękuję za te porady bez problemu zamelduję się bez podpisu właściciela. Panie w Urzędzie na Wilanowskiej są bardzo miłe i pomocą służą oby więcej takich ludzi pracowało w instytucjach...oraz takich jak Pan którzy podpowiedzą i pokierują jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Polecam sie na przyszlość ;>

A poważnie:
Już parę takich wątków było.
Rzeczywiście.... dużo osób jest w Twojej sytuacji.
Nie wiem tylko.. po co kombinowanie z poszukiwaniem kogoś, kto zamelduje (bo na to raczej szansy nie ma) skoro wystarczy podejść do UM.
Zamiast ruszyć d*pska, słucha się plotek i piętrzy nieistniejące problemy :D

BTW: w Necie się nie "panuje". Sadyl jestem ;)

Sadyl ja szukałam porady w necie na temat meldunku bo osoby z którymi się kontaktowalam sypaly ustawami nie potrafiac jak człowiek wytłumaczyć w czym rzecz.teraz już jest po meldunek mam :) ale oczywiście w trakcie wyszła jeszcze jedna ciekawa rzecz o której nie miałam pojęcia ech teraz już po ptokach :)

Tytuł prawny to lokalu to np. umowa najmu?......chyba się Ci trochę styki przegrzały?

Tytuł prawny to jakiekolwiek sformalizowanie powiązanie z danym lokalem.
Umowa najmu jest bez wątpienia takim tytułem. Potwierdza (m.in.) prawo wynajmującego do przebywania w tym lokalu.
Nie ma nic wspólnego (nie musi mieć) z kwestią jego własności.

Jak nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz.

Piszesz o jednej z wielu interpretacji tytułu prawnego do lokalu, które nigdzie nie jest sprecyzowane.