Hej,od pewnego czasu zastanawiam sie nad otworzeniem komisu dzieciecego w gdańsku,chodzi mi to po głowie odkad zaszlam w ciaze.Myślałam o lokalizacji gdzieś we wrzeszczu lub w takich rejonach gdzie latwo jest dotrzec mamom.Jak sądzicie czy to wogóle dobry pomysł na biznes? Troche boje sie zaryzykowac bo musialabym pewnie przeznaczyc wszsytkie oszczednosci na poczatek,a na dzien dzisiejszy nie mam pracy ani zasilku,bo koncze studia dzienne i mam malego synka (5mcy).

Czy wogóle jest potrzeba na taki komis,jak sadzice? no i gdzie wg Was najlepiej?

za kazde sugestie bede wdzieczna:))

moze jednak ktos sie wypowie:)

Witaj, z punktu widzenia młodej mamy która ma już kilka rzeczy do sprzedania to TAK - bardzo chętnie wstawiłabym parę rzeczy do takiego komisu i z tego co widzę na forum i w ogłoszeniach jest wiele mam które chcą się pozbyć rzeczy po maluchach.
Nie wiem tylko jak będzie z kupującymi, bo z tego co sama zauważyłam nie łatwo jest sprzedać używane rzeczy. Być może jest to kwestia zakupów bez możliwości obejrzenia i w komisie ten problem odpada, ale może to po prostu duże miasto i większość rodziców kupuje dla swoich dzieci nowe rzeczy...

a mi się wydaję że to super pomysł. w mojej miejscowości są dwa i popyt mają duży. Wszystko zależy od miejsca.

też uważam że dobry pomysł tym bardziej ze akcesoria dla dzieci moim zdaniem poszły sporo do góry a taki komis to zawsze taniej i naprawde mozna kupic ładne i zadbane rzeczy.

Niestety znam właścicielkę komisu z takimi artykułami, niestety interes musiała zamknąć. Problem polegał na tym, że osoby wstawiające rzeczy do komisu życzyły sobie dość spore kwoty a do nich trzeba jeszcze doliczyć zarobek właściciela komisu w związku z tym artykuły były drogie i był problem ze zbytem :( Niestety większość rodziców woli zaopatrywać się i sprzedawać rzeczy na Allegro lub korzystać z ogłoszeń. A żeby utrzymać taki interes i jeszcze na nim zarobić trzeba ogromnej sprzedaży a zarobek na komisowych rzeczach to max. 10-20 % i o ile w przypadku droższych rzeczy takich jak wózki, foteliki jest jakiś pieniądz to już w przypadku ciuszków niekoniecznie :(

miałam kiedys taki komis i zamknełam
moze nie zarabiałm mało ale tak jak poprzedniczka pisała duzo taniej mozna kupic nie ktore rzeczy na alegro
fakt ze jak naprzykład jechałm do niemiec po jakies zabwki uzywane to był jakis konkretny zarobek
musisz pamietac zus + czynsz lokal + pozzostałe koszty
minus jak jechałm na weekend do niemic musiałam sprzedac gdzies dzieci a mam 2 szynow i teraz mała niunie julke

Chętnie zaglądam do komisów dziecięcych. Byłam w trzech. To co jest odrażające, a zarazem nieuniknione, to chaos. Na niewielkich powierzchniach jest mnóstwo rzeczy, ubranka na wieszaczkach poupychane, no i połowa z nich to w stanie, które ja biorę na szmatki.

Poza tym zarobić chce i ten co wstawia i ten co udostepnia miejsce, więc sumasumarum wychodzi cena prawie jak nowego w sklepie.

Najbliżej mam do komisu w Oliwie, a tam obsługa - MASAKRA! Wszystko z wielką łaską, zimno w środku i przeszywająca cisza. Nie lubię tego.

Nawet gdy byłam na etapie kupiennia wózka, to wybierałam oferty allegrowe z trójmiasta coby za przesyłkę nie płacić.

Wrzeszcz to dobre miejsce, ale takie bliskie kolejki czy tramwaójw. Ostatnio zwolnił sie lokal po lumpeksie na trasie kolejka-manhattan, myśle, że to dobry punkt. Napewno tam zajrzę.

Tylko jak pisały poprzedniczxki - wynajem+zus+cos dla siebie.

pliusem jest to, że osobie, która wstawia do komisu płacisz dopiero jak oś się sprzeda.

chodziło mi pozostał koszty komorka prad ogrzewanie woda
chaos jest chceszduzo pzryjac a moze akurat cos sie sprzeda

dziekuję,wszystkim za odpowiedzi.to mi da do myślenia ,bo w wiekszosci zgadzam sie z wypowiedziami.Sama kilka razy bylam w komisie w oliwie, tylko raz cos tam kupilam,bo potrzebowalam pajacykow do spania na gwałt.Faktycznie rzeczy jest masa,a w stanie no coz...chyba nie musze pisac a ceny zdecydowanie wieksze niz wlasnie na allegro.
Jest jeszcze jedna opcja ,moze nie komis a poprostu secondhand dzieciecy,gdzie sama sie zaopatruje w ubranka,i wtedy nie obrasta sie tak w towar..hmm Myslałam o takim secondhandzie gdzie beda ubranka czysciutkie zadbane no i markowe,a ceny porownywalne do allegro.

Tylko pozostaje wlasnie problem oplat zusy prad lokal..z tym ze musze cos wymyslec zeby zarabiac jakas kase,choc nie duza.Che byc nie zalezna.A i taki biznes chyba przyjemny.

pozdrawiam i czekam na wiecej opini ;)) Moze jednak opcja 2ga-SECOND HANDU??

chyba second hand miały większy popyt, ale z ubraniami dla wszystkich nie tylko dla dzieci- po prostu ciucholandy stały się teraz modne...ja obstawiłabym tą opcję...

Witam: Sprzedam pomysł i całą logistykę komisu dziecięcego .
Komis prowadzimy od ponad pół roku,jest to biznes dochodowy,nie wymagający dużego wkładu własnego. Dla uwierzytelnienia możemy wykazać obroty i przychody z całego okresu działalności komisu.
Powód rezygnacji-zmiana branży.
Zainteresowanym osobom możemy "odsprzedać" gotowy plan takiego przedsięwzięcia. Gwarantujemy pomoc która jest niezbędna aby taka działalność miała rację bytu. Do wszystkiego doszliśmy sami metodą prób i błędów,dlatego możemy się teraz tą wiedzą dzielić z innymi.
Lepiej zainwestować w wiedzę osób doświadczonych aby tak jak my na samym początku nie tracić czasu,nerwów i przede wszystkim pieniędzy na popełnianie błędów.
Odsprzedać chcemy: pomysł,logistykę prowadzenia,meble,drukarkę kodów kreskowych,czytnik,specjalnie przygotowany program.
Zainteresowane osoby prosimy o kontakt drogą telefoniczną pod numer 502-161-825.