Proszę was przeczytajcie , to ważne
Pracowałem w tej "restauracji" jakiś czas , pozwolę sobie ujawnić kilka sekretów , które było dane mi zobaczyć.
1.Brud , naszym motto było "sprzątaj tak aby wyglądało na czyste"-
-walające się kawałki zgniłego jedzenia od szatni do kuchni , autentycznie raz znaleziono coś pod stołem kuchennym co wyglądało kiedyś na kurczaka (całe szczęście , że było w pojemniku)
-Od samego kierownika usłyszysz by nie wyparzać sztuców i szklanek , bo "niema na to czasu" , osoba pracująca na zmywaku miała niesamowity bajzel , jeśli kiedyś coś ci dolegało po jedzeniu w NJS , to prawdopodobnie była to wina niedomytej i niewyparzonej zastawy.
2.Kiepska obsługa ??? Od tamtejszych pracowników się odwalcie , pracują za 5-6zł/Netto (oszukują również na godzinach) , tyrają w nieziemskich warunkach , o przerwie nikt nie słyszał (nawet 5min) muszą wysłuchiwać bredni od kompletnie nie kompetentnej i leniwej kierowniczki , która tak naprawdę tylko mieszała (ukończyłem szkołę gastronomiczną i potrafię odróżnić biadolenie od polecenia)
Ponad to starsi pracownicy wysługują się nowymi w bardzo frajerski sposób - proszę mi uwierzyć ;(
--- i najważniejsza kwestia - pracowałem w wielu zakładach i nie koniecznie gastronomicznych , nigdy do tej pory nie spotkałem z tak bez szczelną właścicielką. Jakieś konkrety ? - ależ proszę , każdy tam pracuje bez przerwy , idąc już z konieczności do toalety (ja chodziłem po kryjomu jeść kanapkę) , wracając już do właścicielki - potrafi odebrać całą dniówkę za "słabe wykonywanie obowiązków" mnie się to zdarzyło raz - tego dnia zbierałem talerze z stolików , nie było mnie na sali przez ok. 15-30 sec. ponieważ akurat odnosiłem bieżące talerze na zmywak (w biegu jak zawsze) pech chciał , że jakiś klient skończył jeść i odszedł w tym czasie - no i stało się , straciłem dniówkę ponieważ talerze z stołu nie były zebrane :/ szczerze mówiąc kiepski żart.
3. To już ostatni wątek jaki jeszcze bym chciał poruszyć - świeżość potraw... Gdybym chciał się zemścić to najzwyczajniej bym tutaj ubarwił opis , ale tak szczerze i w skrócie:
-Każdy produkt lub potrawa są wykorzystywane do końca , nie było tu mowy by nie wydać lekko gazowanego sosu (nieświeży)
-to dotyczy również wszelkich kebabów odgrzewanych w mikrofalówce , surówek i składników pizzy
1.Brud , naszym motto było "sprzątaj tak aby wyglądało na czyste"-
-walające się kawałki zgniłego jedzenia od szatni do kuchni , autentycznie raz znaleziono coś pod stołem kuchennym co wyglądało kiedyś na kurczaka (całe szczęście , że było w pojemniku)
-Od samego kierownika usłyszysz by nie wyparzać sztuców i szklanek , bo "niema na to czasu" , osoba pracująca na zmywaku miała niesamowity bajzel , jeśli kiedyś coś ci dolegało po jedzeniu w NJS , to prawdopodobnie była to wina niedomytej i niewyparzonej zastawy.
2.Kiepska obsługa ??? Od tamtejszych pracowników się odwalcie , pracują za 5-6zł/Netto (oszukują również na godzinach) , tyrają w nieziemskich warunkach , o przerwie nikt nie słyszał (nawet 5min) muszą wysłuchiwać bredni od kompletnie nie kompetentnej i leniwej kierowniczki , która tak naprawdę tylko mieszała (ukończyłem szkołę gastronomiczną i potrafię odróżnić biadolenie od polecenia)
Ponad to starsi pracownicy wysługują się nowymi w bardzo frajerski sposób - proszę mi uwierzyć ;(
--- i najważniejsza kwestia - pracowałem w wielu zakładach i nie koniecznie gastronomicznych , nigdy do tej pory nie spotkałem z tak bez szczelną właścicielką. Jakieś konkrety ? - ależ proszę , każdy tam pracuje bez przerwy , idąc już z konieczności do toalety (ja chodziłem po kryjomu jeść kanapkę) , wracając już do właścicielki - potrafi odebrać całą dniówkę za "słabe wykonywanie obowiązków" mnie się to zdarzyło raz - tego dnia zbierałem talerze z stolików , nie było mnie na sali przez ok. 15-30 sec. ponieważ akurat odnosiłem bieżące talerze na zmywak (w biegu jak zawsze) pech chciał , że jakiś klient skończył jeść i odszedł w tym czasie - no i stało się , straciłem dniówkę ponieważ talerze z stołu nie były zebrane :/ szczerze mówiąc kiepski żart.
3. To już ostatni wątek jaki jeszcze bym chciał poruszyć - świeżość potraw... Gdybym chciał się zemścić to najzwyczajniej bym tutaj ubarwił opis , ale tak szczerze i w skrócie:
-Każdy produkt lub potrawa są wykorzystywane do końca , nie było tu mowy by nie wydać lekko gazowanego sosu (nieświeży)
-to dotyczy również wszelkich kebabów odgrzewanych w mikrofalówce , surówek i składników pizzy