chciałabym zapisać 2,5 letnia córeczkę być może to tego żłobka ale mam wątpliwości ogólnie co do takich instytucji. Czy tam pracują naprawdę panie z zamiłowaniem do dzieci? chciałabym oddać dziecko pod dobrą a przede wszystkim troskliwą i opiekę. Słyszałam wiele nieciekawych przypadków o metodach przedszkolanek. np. że specjalnie otwierają okna w niektórych pomieszczeniach aby dzieci się poprzeziębiały wtedy one mają mniej dzieci do opieki i takie różne, na niegrzeczne dzieci itd.. obawiam się oddać dziecko w nieznajome ręce ale słyszałam pochlebne opinie o tym przedszkolu, czy ktoś wie coś przydatnego na temat tego przedszkola?

ja równiez zastanawiam sie nad tym złobkiem przedszkolem...ale ja mam dwójke dzieci 3,5 i 2 latka i tez zastanawiam sie .....czy ktos moze nam powiedziec cos o tym przedszkolu?

moje dziecko chodzi to tego żłobka ale nie mogę nic na ten temat powiedzieć, ogólnie jestem pełna obaw, czy panie które tam pracują są dobre dla dzieci, czy dzieci faktycznie jedzą posiłki i czy czas który tam spedzają jest atrakcyjnie zorganizowany...nie chcę żeby moje dziecko non stop się tylko bawiło, mam nadzieję że oddałam dziecko w dobre ręce a jeśli nie to po prostu je stamtąd zabiorę. Najlepiej niech Pani idzie tam na cały dzień i zobaczy jak to tam wygląda. Ja tak nie zrobiłam i żałuję, bo teraz mogę się tylko domyślać

a jeszcze tylko pytanie czy pani dziecko choruje?
obawiam sie tego ze jak posle moich chłopaków to zaczna chorowac i wiecej beda siedziec w domu niz chodzic do tego przedszkola.
czy odkad pani dziecko chodzi do złobka czesciej choruje? czy wogle jest zadowolone i chetnie tam chodzi?

moje dziecko chodziło do Akademi przez 5 miesiecy i przez ten okres czsu nauczyło się 1 piosenki. Panie miały pretensje ze 2,5 letnie dziecko samo sie nie ubiera mam namyśli okres zimowy kiedy trzeba wychodząc na dwór ubrać czpkę kozaki itp
Ogród o którym Panie tak dużo piszą że jest duży i posiada własny plac zabaw też nie do konca jest prawdą owszem ogród jest ,ale mały a na plac zabaw składa sie jesdna piaskownica 150x150 hustawka bez oparcia i plastikowa mała ślizgawka.
Jest także bardzo duża rotacja pań pzredszkolane
Takich negatywnych przykładów mogła bym jeszcze sporo wymienić
jednak jednym słowem NIE polecam Akademi Skrzata

Nie zgadzam się z moją przedmówczynią, a może raczej mam odmiennie zdanie na temat tego przedszkola. Być może takie opinie piszą rodzice "po złości" albo konkurencja, ponieważ moje dziecko uczęszcza do Akademii prawie rok i jestem bardzo zadowolona. Mój syn jest w grupie starszej - dzieci mają swoje książeczki, zajęcia edukacyjne, malują, kleją, lepią z plasteliny. Być może Pani dziecko było w grupie maluchów - nic więc dziwnego, że nauczyło się tylko jednej piosenki. "Rotacja" pań była na początku, teraz od kilku miesięcy na stałe są 4 panie, a Pani Iza jest od samego początku!!! Kwestia ogrodu...nie jest ogromny, ale przynajmniej jest! Jest trawa, dwie huśtawki, ślizgawka, piaskownica, traktorek i inne jeździdła. Co więcej nie wiem dlaczego Pani nie napisała, że obecnie w ogrodzie trwa remont i prace modernizacyjne...

...a zapomniałam napisać o ubieraniu się dzieci - to prawda, Panie uczą dzieci samodzielności, sama uważam, że 2,5-letnie dziecko powinno już samo się ubierać i rozbierać!!!

Widzi pani każde dziecko rozwija sie inaczej ,ale po Pani wypowiedziach widąć,że jest Pani ''inteligentna'' osobą i takie informacje posiada. Moje dziecko miało dokładnie 2,3 misiąca kiedy tam trafiło i rzeczywiscie nie ptrafiło sie ubrać samodzielnie tzn spodnie ,bluza , swetr kozaki czpka szalik rekawiczki no i oczywiscie kurtka wmojej wypowiedzi opisywałam moment kiedy dzieci wychodziły na dwór jezeli Pani dziecko w tym wieku to potrafiło to gratuluje.
Sądze także że opiekunki które tam pracują powinny dziecią pomagać chodzby dziecko miało 4 lata i np nie potrafiło zapiąć kurtki.
Jeśli chodzi o ogródek moze rzeczywiscie coś się zmieniło ten ogródek który pamiętam składał sie z tych zabawek które opisywałam mimo że na stronie internetowej były zupełnie inne informacje.
Jeśli chodzi o Pania Izę rzeczywiście jest od początku i jest to bardzo ciepła i sympatyczna osoba o innych Pania się nie wypowiadam ponieważ pewnie znowu się zmieniły.
Zapewniam także że nie jestem z konkurencji jestem zwykłą mamą która dba o dobro swojego dziecka.
Akademi Skrzata nadal NIE polecam

witam, też się zastanawiam nad kompetencjami Pan, które tam pracują... Nie wiem czy zbyt wiele wymagają od dzieci, każde rozwija się w swoim tempie i nie powinno się przyrównywać jednego do drugiego....

Jeżeli chodzi o ubieranie się dzieci, to mój synek ma rok i 9 miesięcy i sam się ubiera, zapina kurteczkę oraz wkłada buciki (sztywne, wysokie i na rzep). Dzieciaczek, który ma 2,5 roku jest już dużym dzieckiem i powinien już samodzielnie jeść, wołać i robić z drobną pomocą siusiu na nocnik oraz umieć ubrać się i rozebrać....

gratuluje zdolności Pani synka ponieważ pisze Pani że synek ma rok i 9 miesięcy i sam się ubiera kurtka kozaki na rzepy więc gdy zaczynała sie zima pani synek miał około roku i sam od majteczek po kozaki się ubierał GRATULUJE

Jasne...A moze jeszcze czytac,pisac i liczyc...

ja od kilku dni również się waham. Moje dziecko pewnie nie spełnia tych wszystkich wymagań ale jakoś sobie radzi. Nie płacze idąc do żłobka,nauczyło się kilku czynności, wyciszyło się.
Moje wątpliwości budzi praca z małymi dziećmi - zakres zajęć i zabaw, bo również mam wrażenie że dzieci są trochę samopas, szczególnie te większe w grupie maluchów. Aktualnie doszło bardzo dużo dzieci poniżej roku i rozumiem ze bardzo absorbują panie ale są jeszcze inne dzieci.
Ponadto przypadkiem spotkałam sąsiadów Akademii i bardzo negatywnie wypowiadają się na temat Żłobko/Przedszkola. Twierdzą że opiekana na placu zabaw życzy sobie wiele do życzenia, ze Pani (nie wiem która) ciągle rozmawia przez telefon, że ponoć były interwencje sąsiadów.
Na prawdę nie wiem co robi.......

ja mieszkam niedaaleko tego przedszkola sama pracuje w przedszkolu samorzadowym i wiem slysze ze dzieci w akademi ciagle placza ale naprawde nie bylo chyba dnia zeby ktores dziecko nie plakalo przedszkolanka tylko telefon w reku i smsy i nic koszmar dzwonilam do nich zeby zwrocic uwage ale niestety poprawy nie widac

Jesli pani pracuje to jak mozna ciagle slyszec ze dzieci w Akademii ciagle placza??? Podejrzewam ze w kazdym przedszkolu lub zlobku dzieci placza z jakiegos powodu, proponuje skupic sie na swoim miejscu pracy, bo mysle ze tam by sie znalazla nie jedna rzecz do ktorej mozna sie przyczepic. Jestem jednym z rodzicow i moja corka zrobila duzy postep jesli chodzi o zajecia w akademii, bardzo sie usamodzielnila i jest zadowolona ze sama sobie radzi, panie przedszkolanki bardzo dbaja o dzieci w Akademii, nie jest to przechowalnia jak wiekszosc miejsc, dzieci maja tam duzo zajec i sa zadowolone. Polecam Akademie w 100%

Nie wiem jak mozna slyszec placz dzieci bedac w swoim zakladzie pracy? Moje dziecko chodzi do Akademii Skrzata i jest w grupie starszakow ktora prowadzi Pani Iza. To bardzo ciepla i mila osoba a w dodatku bardzo dobry nayczyciel. Nauczyla moje dziecko literek, cyferek i liczenia . Moje dziecko uczy sie wielu rzeczy i zycia w grupie. Pani Iza obdarza wszystkie dzieci ogromnym cieplem i zyczliwoscia. Zawsze gdy dzwonie odbiera i chcialabym aby tak pozostalo bo dla mnie kontakt z wychowawca mojego dziecka jest bardzo wazny. Pani Oliwia i pozostale Panie to tez bardzo sympatyczne i zaangazowane w swoja prace osoby. Moim jedynym zastrzezeniem jest Pani Monika - Dyrektor Akademii. To osoba bardzo chlodna, stanowcza z postawa typu wiem najlepiej i zawsze mam racje. Natomiast w sprawach finansowych i formalnych mozna z nia dojsc do kompromisu.
Moje dziecko w Akademii jest szczesliwe i bezpieczne. Najwiekszym dowodem jest to ze pyta w weekend o Pania Ize i przedszkole.
POLECAM AKADEMIE WSZYSTKIM.

A pani z pracy czasem z pracy nie bierze wolnego?

Moje dziecko uczeszcza do Akademii, z tego co sie dowiedzialam sa tworzone nowe grupy dla dzieci, maja byc podobno maluchy, sredniaki i starszaki co rozwiazuje problem zajęc dla starszych maluchow. Rozmawiajac z Paniami i Pania Dyrektor wiem ze dzieci maja zabawy w sali, czytanie ksiazeczek i rozne zabawy plastyczne. Wedlug mnie Akademia sie rozwija i dostosowuje do sytuacji skoro tworzy dodatkowe grupy dla dzieci. Najwidoczniej chce aby dzieci sie rozwijaly a nie cofaly w rozwoju.
Dla mnie duzym komfortem psychicznym jest to że moge w kazdej chwili zadzwonić do Pani Dyrektor lub Pani Izy, ktora jest z-ca dyrektora ds kontaktow z rodzicami i dowiedziec sie czy z moim dzieckiem wszystko w porzadku. Uwazam, ze w porownaniu do panstowego przedszkola tu jest ten luksus że kontakt z nauczycielem jest natychmiastowy.

Nie wiem w jakich czasach Pan żyje ,ale chciałabym Pana uświadomić ,ze w Panstwowe przedszkola też posiadają telefony i w kazdej chwili mozna się skontaktować z przedszkolanką która opiekuje się danym dzieckiem.

moje dziecko rowniez uczeszcza do złobka, nigdy nie widzialam, zeby Pani tam pracujace nie zajmowaly sie dziecmi, tylko np smsowaly! to prawda, czasami dzieci placza, ale skoro sa tacy ludzie, ktorym to przeszkadza, widocznie ich dziecko nigdy nie plakalo, tylko albo spalo, albo sie bawilo. a co w sytuacji, kiedy ciezko jest dziecku rozstac sie z rodzicem? albo z wyzynajacymi sie zabkami? moje dziecko jest na etapie wyzynania sie kolejnego zabka i placze caly czas czy to tez oznacza, ze jestem zla matka? kiedy dziecko w przedszkolu dostalo z tego powodu goraczki, Panie potrafily sie nim zajac i uspokoic, a takze wykonaly do mnie telefon aby poinformowac o stanie zdrowia dziecka. z czystym sercem polecam Akademie Skrzata wszystkim wahajacym sie rodzicom

Przecież nie będą smsować przy rodzicach

niech te wszystkie zadowolone mamuski postoja troche pod tym przedszkolem i sobie posluchaja zapewniam ze w panstwowym przedszkolu nie uslysza takiego placzu a jest tam zdecydownie wiecej dzieci...

Tak czytam te wszystkie opinie i stwierdzam, że jest to jakaś bezsensowna nagonka na Akademię Skrzata, przechodzę obok Akademii 2 razy dziennie i zawsze widzę uśmiechnięte dzieci bawiące się na podwórku. Pozdrawiam sąsiadkę :-/

czy są jakieś świerze opinie o Akademii Skrzata?
Zastanawiam się, czy puścić tam synka do żłobka.

Witam.
Moje dziecko uczęszcza do tego właśnie żłobka i od jakiegoś czasu zauważyłam, że się niestety pogorszyło! Np. duża rotacja opiekunów, która nie sprzyja naszym milusińskim, a Dyrektor, jego zastępca, czy ktokolwiek z opiekunów - nie informuje o zmianach kadry, a przecież nasze dzieci przyzwyczajają się do opiekunów i nagle z dnia na dzień ktoś im znika bez słowa... Myślę, że warto jest uprzedzić o zmianach - nawet wywiesić kartkę przy wyjściu na tablicy korkowej, że dana osoba nie pracuje i na jej miejscu pojawi się np. p Zosia. Kolejna sprawa to fikcyjny podział na grupy - moje dziecko przebywa w grupie z dziećmi dużo starszymi, które biegają i szaleją nad ich głowami brrrrrrrr... a podziału nie ma bo np. z rana jest za mało dzieci więc wszystkie są w jednej sali, a w rzeczywistości rzadko jest tak, że młodsze są osobno- to pokazuje, niskie kompetencje wychowawców, bo jak 6 miesięczne dziecko, które wymaga w tak szczególnym okresie wyciszenia i spokoju łączyć z szalejącymi dwu-latkami - dwa różne światy!!! Rodzice tych małych dzieci reagujcie i zwracajcie uwagę na podział!!!
Jest wiele sytuacji, które mnie martwią, wiem jednak że nie ma idealnych żłobków i pewnie nie będzie - bo żłobek to ludzie, a ludzie bywają różni. Tracę zaufanie przez te zmiany kadrowe, a Pani Iza, o której wcześniej ktoś pisał - uważam, że jest "wypalonym" pracownikiem!!!

Totalna bzdura!!! Zadnej rotacji nie ma a w dodatku panie dochodza bo dzieci jest coraz wiecej. Dyrektorka zapewnia maksimum pan zeby dzieci mialy jak najlepsza opieke. A co do pani izy to kompletnie mam odmienne zdanie. Jest od zawsze tam i wciaz z usmiechem i cierpliwoscia zajmuje sie dziecmi. Sluzy rada i uczy dzieci wielu rzeczy, otacza je ogromnym cieplem. Jak mozna tak oczerniac miejsce przyjazne dzieciom? Krolestwo maciusia i bajlandia to przechowalnia dzieci. Kilkudniowe zupy ciagle podgrzewane w mikrofalowce i plazma z bajkami zeby panie mialy czas na kawe. Moze warto sie przyjzec czemu tamte zlobki byly zamykane bo jakies epidemie byly. Moje dziecko nie chce wychodzic do domu z akademii skrzata a to jest najlepszy dowod na to ze jest tam przyjaznie.
jestem zbulwersowana takimi zarzutami, to sie nadaje na pozew do sadu za znieslawienie.

kobieto spokojnie każdy z nas ma prawo do swojej opini jesli chodzi o Akademie Skrzata.Widzisz ty jesteś na TAK jeśli chodzi o to przedszkole a ja na NIE i mam do tego prawo

Witam
ja również mam odmienne zdanie, coraz bardziej tracę zaufanie do tej placówki.
A co do obiadów i posiłków, nie jestem przekonana czy te porcje są właściwe duże na przykład dla starszaków. Nie podważam świeżości - to prawda są świeże i nigdy dziecko nie odchorowało po nich.

Już nie jestem pewna tego złobko/przedszkola. Również uważam że podział grup to farsa. Starsze dzieci nadal są na salach z maluchami. Zajęcia nie zawsze odbywają się dla starszaków na dole, bywają dni gdzie cały dzień przebywają na sali u góry.

Opiekunki również budzą skrajne emocje.

Ta duża czcionka i emocje... hmmmmm
Odnosze wrażenie, że niektóre opinie piszą chyba sami wychowawcy, a nie rodzice - strasznie to podejrzanie brzmi, wręcz sztucznie!

Jak to nie ma rotacji!? Czyżby nie skarżył się tutaj były, źle potraktowany pracownik a dyrekcja przedszkola staję w opozycji do niego?

Moja córeczka Danusia chodzi do tego żłobka od sierpnia i chyba była na tamtą chwilę najmłodszym dzieckiem w placówce (równe 7 miesięcy). Uważam osobiście że niczego mojemu dziecku nie brakuje, opieka jest wspaniała a jeśli nawet dochodzi do łączenia grup ze starszymi dziećmi to nie ma nic do rzeczy w związku z fachowością opieki. Jeśli ktoś uważa że takie dziecko potrzebuje wyciszenia to niech zrezygnuje z pracy albo wynajmie nianię, ponieważ żaden żłobek takiego wyciszenia dziecku nie zapewni. Poza tym uważam, że zarzuty są bezpodstawne, ponieważ jeśli w rodzinie rodzi się kolejne dziecko to nikt nie izoluje starszego rodzeństwa aby młodszemu zapewnić wyciszenie. Oczywiście są momenty kiedy dziecko potrzebuje drzemki ale moje dziecko nie ma z tym problemu w żłobku i do domu wraca wypoczęte. Moja córcia obecnie 11-miesięczna nie ma żadnych problemów w kontaktach z innymi dziećmi, rozwija się wzorowo i uważam, że to w dużym stopniu zasługa żłobka w tym również łączenia ze starszymi grupami. Myślę, że moja opinia jako matki tak małego dziecka powinna mieć duże znaczenie. Oczywiście ile matek, tyle opinii- u mnie pracy jak znajomi dowiedzieli się, że dziecko posyłam do żłobka to część była przerażona że dziecku zrobię straszną krzywdę. Ja byłam odważna i nie żałuję. Czasami większą krzywdę może zrobić opiekunka sadzając dziecko na pół dnia przed telewizorem dla " swiętego spokoju" albo matka siedząc z dzieckiem w domu "ofiarując" swoją nadopiekuńczość.

Jakie metody na niegrzeczne dzieci? Chodzi tam mój synek i nie ufam temu żłobkowi...

też jestem ciekawa jakie metody stosują?

Moja córeczka chodzi do tego żłobka od pół roku. Ma 2 lata. Jest szczęśliwym dzieckiem, które rozwija się w sposób prawidłowy i uważam że złobek ją w tym wspiera.
Oczywiście w żłobku każde dziecko jest inne, są dzieci , które biją i takie które często płaczą. Każdy jest inny. I w każdej placówce tak jest. Nie zauważyłam w żłobku rotacji, dyskryminacji, ignorancji ani zaniedbań.
Jeśli chodzi o metody - nie wiem jakiej odpowiedzi Panie oczekują. Kar cielesnych , głodzenia oraz karceli brak !
Uważam, że to bardzo fajne miejsce dla dzieci. Jeśli ktoś ma wątpliwości to zapraszam na prv.
magdawl@poczta.onet.pl

A ja znowu powróce do laczenia grup, ale z punktu widzenia matki starszaka. Nie podoba mi sie, ze dziecko z przedzialu 3-4 latka przebywa az tyle czasu z dziecmi zlobkowymi. Zajecia zorganizowane osobno dla starszakow trwaja raptem chwile w stosunku do calej reszty dnia gdzie grupy sa polaczone. Moje dziecko sie cofa. Tez widze wypalenie u chwalonej wczesniej p. Izy.

Drogie mamy a jaki jest koszt miesięczny za AS ? Bo nie mogę nigdzie informacji znaleźć

prawie 700 zł przy pracy na pełnym etacie

A czy mógłby Pan/Pani przybliżyć na czym polega to wypalenie? bo ja osobiście nie zwróciłam uwagi ale może mało widzę. p.s. ktoś kręci w tej wypowiedzi powyżej, bo raz pisze że jest mamą starszaka a podpisuje się jako tato

Biedna Pani Iza, ktoś podkłada jej świnie. Zastanawiam się tylko dlaczego??? To jedyna osoba, która jest w placówce od zawsze. Nigdy nie widziałam jej w złym humorze albo nadąsanej. Zawsze wita dzieci i rodziców z uśmiechem. Znajdzie czas na rozmowę z rodzicem i doradzi jak postępować. Wielokrotnie poświęcała mi czas na rozmowy ze mną...
Może to co Państwo nazywacie wypaleniem to kwestia dużej ilości obowiązków? Przecież jest zastępcą Pani Moniki i momentami mam wrażenie, że dzięki Pani Izie całe to przedszkole funkcjonuje.
Zastanawia mnie też to skąd informacja że zajęcia dodatkowe trwają chwilę? Z moich informacji trwają 30min. Czyżby Państwa pociecha wytrzymała w pełnej koncentracji dłużej?
Proponuje zastanowić się nad tym co się piszę i kogo się oczernia, bo można wyrządzić bezpodstawnymi oskarżeniami wiele złego.
Pozdrawiam.

Mam mieszane uczucia czytając te opinie. Chciałam posłać dziecko do tego żłobka , bo z tego w którym jest obecnie nie jeste zadowolona, rodzice przyprowadzają chore dzieci tłumacząc się , że ząbkują albo że są zdrowe a potem zarażają te zdrowe dzieciaki.Mam jednak dylemat, gdyż strona internetowa została zlikwidowana, a z informacji od jednego rodzica słyszałam , że budynek żłobka został wystawiony do sprzedaży. Co się wobec tego dzieje? Czy ma ktoś może informacje na temat sytuacji?

Z moich informacji dom na sprzedaż to jakaś stara sprawa a jeśli chodzi o stronę to Pani Monika mówiła mi że jest w trakcie przebudowy. Więc myślę że nie ma powodów do obaw. Warto pojechać tam i sama się Pani przekona że te wszystkie rzeczy które tu piszą to stek bzdur. Pozdrawiam.

W każdym żłobku były, są i będą chore dzieci i tego się nie uniknie.

Jest dylemat. Z tego forum wynika ,że ktoś ma coś za złe właścicielce przedszkola i istotnie pisze jej negatywne opinie, bo pewne fakty mogą być znane tylko z " wewnątrz". Ale jeśli owa osoba, jest byłym pracownikiem, któremu się tam nie udało zagrzać miejsca, to nie dziwię się owej złości.

Drugi raz bym nie wybrała tego miejsca. Zdarzało mi się usłyszeć od dwóch opiekunek sprzeczne informacje na temat tego jak mój synek się zachowuje. Tego samego dnia usłyszalam ze jadl i bawil się, a później że cały dzien tego dnia płakał...

Tylko co do tego i łączenia grup mam zastrzezenia. Dzieci chorują, to narmalne. Zaraża inne dzieciaki jeszcze zanim przeziębienie się rozwinie. Pani Iza jest faktycznie miła i cierpliwa. Tez nie rozumiem o co chodzi z tym wypaleniem.

Jednego dnia są wypaleni, a drugiego nie...
Rodzice reagują więc opiekunowie muszą się zmieniać.

ps. to jest fajne miejsce

tak sobie czytam Państwa opinie i uważam ze trzeba obserwować prace pań z którymi dziecko przebywa i jeśli zauważycie lęk nienaturalny, obgryzanie paznokci u dziecka to sygnał do rozmowy a jeśli usłyszycie od dyrekcji nie ma kamer ani dowodów na to co Wasze dziecko mówi to zabierzcie je ... Ja mam dziecko 4 lat i chodziło na Śmidowicza skarżyło się na jedna z pań która była złośliwa, straszyła !!! Nie będę Państwu pisać szczegółów bo włos na głowie się jeży. Moje dziecko chodzi już do innego przedszkola i uważam ze decyzja o przeniesieniu była słuszna. Jestem spokojna bo widzę uśmiech na jego twarzy:)

W AKADEMI SKRZATA ciągle zmieniają się opiekunki, to jest nie do przyjęcia !!! Poprzednie Panie były przesympatyczne. Pani Beata, Justyna, Patrycja, Oliwia , Marta byly rewelacyjne. Biła od nich radość, zadowolenie a uśmiech z twarzy nie znikał. Nie wiem co tam się dzieje w tej placówce. Ostatnio przyszłam niespodziewanie po dziecko do przedszkola w trkacie rozdawania obiadu, dzieci płaczą Panie nie wiedzą co mają robić stoją bezczynnie, a porcje dzieci? TRAGEDIA. PRZYCINANE!!! płacimy 10 zl za wyzywienie a moje dziecko wraca głodne, od każdej z Pan dowiaduje się czego innego na temat dziecka , Cieszę się że moje dziecko poszlo do innej placówki, jestem bardzo zadowolona... chcialam poruszyć kwestię kamer, RODZICE POPROSCIE KIEDYS o WGLAD CALEGO DNIA W AKADEMI , obyscie sie nie rozczarowali odpowiedzią bo mi odmowiono wymowka,... Pani Iza może i zadowolona i uśmiechnięta, ale dla mnie nie jest szczerą osobą.... Nie raz uslyszalam sprzeczne informacje, od Pani Izy i opiekunki od grupy dziecka...
Pozdrawiam.

Mam dosyć odmienne zdanie co do Pań wymienionych powyżej. Moje dziecko uczęszcza do Akademii od dwóch lat. Znam te wymienione Panie i uważam, że zmiana na inną ekipę jest słuszna. Pani Justyna to arogancka, pyskata i mocno znerwicowana panienka. Pani Beata oprócz ładnych fryzur które robiła mojej córce to niewiele wniosła w rozwój mojego dziecka. Natomiast na temat Pani Patrycji nie będę się wypowiadać - dobrze że jej nie ma. Pani Marta chyba nie nadawala się do pracy z dziećmi bo spotkalam ją pracującą w cukierni. Ufam placówce w której jest moja córka i wiem, że chcą dla dzieci jak najlepiej. Jak w każdym takim miejscu są plusy i minusy natomiast plusy przeważają. Największym dowodem na jakość tego miejsca jest to że dzieci dochodzą.
Pozdrawiam wszystkich zawistnych.

W 100% zgadzam się z osobą Hamlet. Te negatywne ataki wyglądają jak zemsta byłych pracowników. Może właścicielka i Pani dyrektor powinny puścić po placowkach w Trojmiescie informacje jak zachowuja sie byli pracownicy. Mysle ze nie znalazlyby pracy w zadnej innej placowce.

Kazdy może mieć własną opinię na temat wychowawczyń. Wymienione zostały wszystkie poza Panią Oliwią. Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami, że negatywne opinie mogą wypisywać byli pracownicy natomiast same pozytywne mogą pisać pracownicy placówki;właścicielka i zastępca dyrektora. Po to istnieje te forum, aby swoją opinię napisać na temat Akademii Skrzata. Ja osobiście będę trzymać się mojej kwestii i mojej pozytywnej opinii na temat byłych pracowników, poproszę o kontakt do powyższych ,,mam,, chociażby e-mail. Znam osobiście niektóre mamy i ich dzieci, może Panie napiszą o jakiej córeczce Pani pisała? Można przecież napisać Imię córki, która była czesana przez Panią Beatę i arogancki ton Pani Justyny.
Pozdrawiam.

W 100% odradzam.

Kinia a czemu odradzasz? Twój komentarz nic konkretnego nie wnosi

Jestem mama malej dziewczynki, ktora uczeszcza do tej placowki od kilku miesiecy. Wciaz niestety mam mieszane uczucia co do pan tam pracujacych. Moje dziecko przyzwyczailo sie np. Do pani Patrycji, po czym dowiedzielismy sie, ze ta pani juz tam nie pracuje. Zostala, po raz kolejny zreszta, wymieniona cala ekipa pan. W tej chwili, jak przychodze po moje dziecko, to widze dzieci, ktore maja brudne buzie i rece, nie wycierane nosy, zaplamione ubrania, rozlane jedzenie na podlodze I zastanawiam sie co dalej. Mam wrazenie, ze obecna ekipa kompletnie sobie nie radzi. Nie wiem tez czy pani dyrektor chociaz czasami sprawdza, co tam sie dzieje. Brudne dziecko w przedszkolu to naprawde kiepska wizytowka.

NINA nic dodac nic ujac tak jak piszesz bylo zawsze, dlatego tez moje dziecko juz tam wiecej nie pojdzie, dzieci nawet nie maja organizowanych zadnych zajec rozwijajacych niczego sie nie ucza. Jednym slowem porazka.

w razie pytań i wątpliwości proszę o kontakt mailowy:
patley03006@tlen.pl
Pozdrawiam Patrycja

Witam, ja również zabrałam z tego żłobka moje dziecko. I uważam, że była to bardzo słuszna decyzja! Moje dziecko po uczeszczaniu do tego żlobka ma jakis uraz... Niechce sie bawic z innymi dziecmi a na pytanie "czemu nie chcesz sie bawić z dziećmi" odpowiada "nie lubię dzieci"... Do żłobka nie chodzi prawie 6 mc i na pytanie jedziemy do przedszkola mowi NIE !!! Nie ma żadnego podziały na maluszki i starszaki...Takie samo mam zdanie na temat Pani Oliwii i Beaty były naprawde przesympatyczne i usmiechniete opiekunku... Rotacja opiekunów jest jakas masakryczna...Nikt nie informuje ze jakas Pani nie pracuje...

Każde przedszkole/ żłobek powinno być zaopatrzone obowiązkowo w kamery "online" że rodzić za pomocą internetu może obejrzeć i usłyszeć co sie dzieje z jego dzieckiem. Takie rozwiązania gwarantują bezpieczeństwo dzieci jak i opiekunek którym czasami zarzuca się nie prawdę. Zatem każdy szanujący się dryrektor powinien to zrobić, nie oszczędzać na dzieciach bo za to bierze pieniądze.

http://www.przedszkolealfabet.pl znalazłam przez przypadek punkt przedszkolny Alfabet. Punkt posiada kamery i inne nowinki . nasze dziecko już jest tam wpisane na listę. obiekt jest super przystosowany no i kadra bardzo wiarygodna. Widać że właściciele nie oszczędzali na bezpieczeństwie dzieci.

Jasne i w klasach w podstawówce i w gimnazjach i w liceach wszędzie muszą być kamery kontrola 24h. Może lepiej zwolnić się z pracy i zająć się samemu dzieckiem? Skąd ten brak zaufania do ludzi?!?! Jestem mamą dziewczynki ktora jest w AS Od ponad roku i nigdy nie przyszło by mi do głowy żeby siedzieć przed kompem i obserwować co robią z moim dzieckiem- bo jak córka jest w przedszkolu to ja PRACUJĘ! I nie mam czasu na bawienie się w Wielkiego Brata. Ciekawe czy ci wszyscy "mądrzy" rodzice też chcieliby być obserwowani non stop przez pracodawców a moze powinni to by się do roboty wzięli. Kamery w AS skrzata są, pani Monika ma podgląd u siebie w gabinecie i przypuszczam że gdyby ktoś miał zarzuty do opieki jakiś wypadek itp to byłoby to udostępnione.

Może brak zaufania bierze się stąd, że coraz więcej sytuacji niepokoi rodziców w tym przedszkolu...Super jak ma Pani takie podejście oddaje dziecko niech robią z nim co chcą a ja "PRACUJE"... Kontrola powinna być bo to są Nasze dzieci, które są dla Nas najcenniejsze!

Nie "robią co chcą a ja pracuje" tylko moja praca jest na tyle odpowiedzialna że nie mam czasu siedzieć na internecie i lustrować panie opiekunki. Ja po prostu nie mam zastrzeżeń co do poświęcenia pań i opieki nad moim dzieckiem i póki co ze spokojem sumienia oddaję córkę codziennie do AS. W zupełności wystarcza mi fakt że mogę w każdej chwili wejść niepostrzeżona mając kod do bramki i panie nigdy nie dały się zaskoczyć moją obecnością pomimo że zdarza mi się przychodzić czasami dużo wcześniej po dziecko nie uprzedzając tego faktu. P.S. Moje dziecko jest dla mnie najcenniejszym SKARBEM

ok ok zaufanie to jedno, ale w każdym powinien być podgląd on line nie u pani szefowej która może zrobić z tym co chce ;)
Nie chodzi o AS ale o każdą placówkę w której sa nasze dzieci, to także ochrona dla pań/panów którzy są fałszywie oskarżani o znecanie sie nad dzieckiem czy molestowanie.
W szkołach tym bardziej, bo coraz wiecej uczniów robi sobie folwark z lekcji...

Widzę, że wielu rodziców przeniosło swoje dziecko. My również tak postąpiliśmy. Ta wypowiedź jest dla wszystkich, którzy się wahają. Cieszę się,że moje dziecko chodzi gdzie indziej. Zaczynałam się naprawdę martwić. Dziecko stawało się coraz bardziej lękliwe, budziło się w nocy bardzo często, nie chciało bawić się z innymi. Uciekało też przed dorosłymi. Gdy wchodziłam do żłobka od razu widziałam, że moje dziecko się stresuje. Gdy chciałam zostawiać je w żłobku codziennie płakało, to trwało rok. Powtarzałam sobie, że to normalne, że maluch po prostu nie chce się rozstać z mamą.

Przeniosłam w końcu dziecko do innego żłobka. Od września nastąpiła olbrzymia zmiana. Dziecko jest uśmiechnięte, chętnie biegnie do opiekunek (nawet mi się nie śniło , że tak się otworzy przed obcymi). Jest jeszcze trochę pracy i nigdzie nie jest idealnie, ale nie żałuję przeniesienia. W nowej placówce jest zdecydowanie więcej dzieci niż w AS, ale to nie szkodzi. Widzę, że dba się tam o dzieci i uczą się nowych rzeczy :)

Odradzam AS. Mam wrażenie, że zaniedbuje się tam młodsze dzieci. Te, które nic nie mogą powtórzyć rodzicom.

Witam,
jestem bylą opiekunką z AS. Drodzy rodzice opiszę wam jak to wygląda wszystko od zaplecza.
Piszecie, że ciągle zmieniają się opiekunki, a czy ktoś z was zastanowił się dlaczego ??
Odeszłam bo pracuje się tam bez umowy, na czarno!!!! P.Monika obiecuje zlote góry na rozmowie kwalifikacyjnej, a potem zwodzi człowieka.
Stawka dla opiekunek 6-7zl na godzine PORAŻKA!!!!! O dniu wolnym, czy opiece na dziecko można tam zapomnieć. Choroba nie zwalnia z przyjścia do pracy!!!!! Nie szanuję sie tam pracownika!!!!!
Chyba nikt z Państwa nie chciałby pracować w takich warunkach.
Czytam tak Panstwa opinie odnośnie P. Izy, o jej wypaleniu. Jak może być wypalony opiekun, który oficjalnie mówi, że nie lubi dzieci?
Jak pracowałam to rzadko wchodziła ona do sali, głownie siedziała w biurze, albo grała lub rozmiawiła przez telefon. To pozorantka, która odgrywa rolę wspaniałej i opiekuńczej "PANI DYREKTOR".
Bawi mnie to jak rodzice, jej bronią. Jak dla mnie to jest osoba, która nie powinna nigdy pracować z dziećmi.
Żeby tylko ktoś nie pomyślał, że się mszcze, poprostu żal mi Pańśtwa i dziewcząt, które tam pracują bo to fajne babki i dzieki nim to wszystko jeszcze funkcjonuje ( o ile jeszcze tam pracują).