Przedszkole czy Zerówka??

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
Mam dylemat .
Pozostawić dziecko 6 letnie w przedszkolu na następny rok , czy dać do zerówki.
Mam załatwione odroczenie obowiązku szkolnego na ten rok więc do 1 klasy iść nie musi , ale sam nie wiem co lepsze dla dziecka .
Dziewczynka 6 lat , ponadprzeciętny ( tak mówi psycholog i pedagog)rozwój intelektualny , za to dużo choruje .

Co sądzisz ? Napisz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Ja 6 letnie oddałabym już zdecydowanie do zerówki szkolnej ,rok adaptacji w danej szkole będzie miała juz za sobą co innego 5 latek tu jeszcze zostawiłabym chyba w zerówce przedszkolnej chociaż ja już nie będe miała wyboru i moje w wieku 5 lat musi iść do zerówki szkolnej.Większość dzieci przedszkolnych dużo choruje z tego co rozmawiam ze znajomymi to w szkole jak ręką odjął.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Zależy od finansów;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Na finanse nie narzekam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Przedszkole czy Zerówka??

tzn. zastanawiasz się czy zerówka szkolna czy przedszkolna, tak? A nie musieliście jeszcze się określić? Bo u nas w przedszkolu już dawno trzeba było podjąć decyzję ;]

Jeśli córka jest tak dobrze rozwinięta, samodzielna - to chyba dałabym jednak do zerówki szkolnej. Żeby już mogła przywyknąć do szkolnego rytmu ;) Ale to Ty znasz najlepiej swoje dziecko ;)

Mój pod koniec września skończy 5 lat, do przedszkola chodzi od września 2013r. i zdecydowaliśmy, że najbliższy rok spędzi w zerówce przedszkolnej - nie jest jeszcze na tyle samodzielny i super rozwinięty, aby spokojnie dać sobie radę w nowej, obcej grupie, w szkole. Widzimy po nim, że nie jest na to gotowy, bo to jeszcze taki typowy "dzieciak/przedszkolak" :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Mój mały na początku września będzie miał 5 lat. Pójdzie do zerówki w szkole, żeby się przyzwyczaił do szkoły.
Chodzi do przedszkola, nawet daje sobie radę.
Ale też bardzo często choruje, to bardzo rzadko chodzi, np. w tym miesiącu jeszcze ani razu nie był, w poprzednich miesiącach też rzadko. Od stycznia do teraz, łącznie może z 30 dni pochodził.

A wolę żeby już teraz się przyzwyczaił do nowej grupy, niż żeby w przyszłym roku zmieniał towarzystwo.
(chociaż nie wiem czy to jest jak kiedyś, że jak w zerówce chodziło się do tej samej klasy, to później całą podstawówkę w tej samej grupie się chodziło, dalej tak jest?)
Kolegów i koleżanek z przedszkola mało co zna, mało je widuje, wiec tęsknić za nimi nie będzie, dlatego zmiana mu nie zaszkodzi. Później mógłby za bardzo się przyzwyczaić do przedszkolnych znajomych i wtedy mógłby być problem.
Pójdzie do szkolnej zerówki bo wiem że na pewno da sobie radę.

Jeśli uważasz że Twoje dziecko da sobie radę w zerówce szkolnej, to może warto tam zapisać.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Mój młody jest z rocznika, który jako pierwszy miał iść szybciej do pierwszej klasy. Z pomysłu się wycofano, więc zatrzymałam go jeszcze na rok, ale nie w przedszkolu, tylko trafił do zerówki szkolnej. Dzięki temu miał okazję przyzwyczaić się do nowego otoczenia i bez problemu zaadaptował się w pierwszej klasie. Starsza córka przeszła tylko przez zerówkę przedszkolną i gdy poszła do szkoły, prosto do pierwszej klasy - nie obyło się bez płaczu i małych kryzysów na początku. Myślę, że mniejszym stresem dla dziecka jest danie go do zerówki szkolnej, niż z przedszkola prosto do szkolnej ławki.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Zaprowadzam dziecko do przedszkola na 6:35 bo pracuje na 7:00
Odbieram dziecko jak wracam koło 15ej.
W przedszkolu jest Pani co od 6:30 zajmuje się (teoretycznie) dzieckiem , za chwile przychodzą inne dzieci , w zerówce w szkole jest kilka 3-4 godz zajęć dziennie . pozostały czas dziecko spędza na świetlicy

i to właśnie ta "Świetlica" najbardziej mnie zastanawia , jak to wygląda kto tam jest kto się opiekuje dziećmi .
Wiem ,że muszę pojechać do szkoły i sam się przekonać , ale Wy już wiecie jak to jest stąd mój wątek .

Nabór już się skończył ale wystarczy iść do dyrektora szkoły i bez problemu przyjmą .

A może niech się poleniuchuje jeszcze rok w przedszkolu , żeby nie robić "wyścig szczurów" od 6 lat.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Ja jestem za zerówką w przedszkolu. Przerobiłam i przerabiam to na własnych dzieciach. Zawsze są plusy i minusy, a w naszym przypadku bardziej okazały się plusy przedszkolne, w tym:
- całodzienne wyżywienie (prawdziwa kuchnia w przedszkolu a nie katering)
- wielki, zielony plac zabaw a nie boisko z kilkoma huśtawkami
- dwie panie do pracy w grupie
- zajęcia w grupie swojej a nie w świetlicy, gdzie w małej sali jest sporo dzieci; dla mnie świetlica to taka przechowalnia trochę, mimo że panie próbują jakoś organizować czas
- zdecydowanie więcej zabawy w przedszkolu
- stres związany ze zmianą placówki przesuwam o rok; dla dziecka rok w rozwoju to dużo
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Masz dużo racji , dzięki za wypowiedź
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Ja dałam synka do zerówki do szkoły. Jak byliśmy na dniach otwartych w szkole to mały nie chciał iść do domu i na drugi dzień chciał iść do szkoły już. U nas będzie :
-katering niestety,w drugiej szkole były kucharki ale to był moloch,
-zrobione boisko i plac zabaw dla dzieci a w przedszkolu był plac,
-jedna pani nauczycielka ale dwie nieduże grupy,
-w świetlicy dzieci z zerówki i pierwszej klasy tylko reszta osobno,
-bardzo dużo zabawek tyle co w przedszkolu albo i więcej,
-stres na pewno trochę będzie ale lepiej teraz,zapozna nową grupę no i w przyszłym roku idąc do pierwszej klasy będzie wiedził o co chodzi i będzie mu łatwiej siedzieć w ławce niż od razu z przedszkola iść do klasy i ławki.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Czemu lepiej teraz stresować dziecko a nie za rok ?
Rok dla takiego dziecka to jak dla mnie z 3 lata :-)

i to jest główny powód ,że zostawiam dziecko w przedszkolu .

Bo nam wszystkim przecież chodzi o dobro dzieci
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Przedszkole czy Zerówka??

U mojej koleżanki sprawa wyglądała tak:
Dziecko było na dniu otwartym w szkole i było zachwycone, Grała muzyka, były balony, zabawy, gry, dużo śmiechu. Po takim dniu powiedziała, że woli iść do szkoły a nie chodzić jeszcze do przedszkola :). Jak poszła do szkoly (ale musiała, bo miała 7 lat) to było rozczarowanie, bo ani muzyki, ani balonów, ani zabaw...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Dlaczego stresować? To zależy od dziecka. Mały szybko nawiązuje kontakty i koledzy z przedszkola też będą jedni teraz jedni za rok. Ja szłam do zerówki od razu bo nie chodziłam do przedszkola i nic mi się nie stało. To zależy właśnie jak dziecko jest rozwinięte psychicznie w sensie jak to odczuwa. Myślę,że mój synek akurat nie będzie miał problemów dlatego idzie do szkoły.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Jeśli ma już 6 lat to zdecydowanie polecam szkołę.Będzie rok na adaptację w budynku szkolnym, pozna zwyczaje szkolne i specyfikę,która jednak różni się od przedszkolnej.

Nie będzie rzucone na "głęboką wodę" po przedszkolu od razu do 1 klasy.

Ja dałam córkę jako 5 latkę do szkolnej zerówki i to była bardzo dobra decyzja, nad 6 latką więc tym bardziej nie zastanawiałabym się ani chwili.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Moje zdanie znacie ;) .
Ale tym razem napisze od innej strony. Teraz taka histeria dzika, ze 6 latek idzie do pierwszej klasy.
Moja Babcia tez poszla do szkoly jako 6 latka (1 klasa). Prababcia byla nauczycielka, a pradziadek dyrektorem szkoly i uwazali, ze to dobry wiek na rozpoczecie nauki. Babcia byla swietna uczennica i mimo wojny w miedzy czasie, bez problemu skonczyla szkoly i studia takze. Zawsze powtarza, ze smiesza ja aktualne histerie, bo nigdy nie czula ze ma zabrane dziecinstwo.
Moj Tata urodzil sie w Wigilie i byl ostatnim rocznikiem 7 klasowej podstawowki. Tak wiec zdawal Mature i szedl na studia w wieku lat 17. I zawsze nam powtarzal, ze uwaza to swietna sprawe. Umysl mlodszy jest bardziej chlonny i Tata zawodowo dptarl do maksimum w swoim zawodzie. Na studiach mial tylko problem z imprezami. Nie byl pelnoletni ;) .
Moj syn tak rozwinal sie w szkole, ze uwazam za nasza najlepsza decyzje, ze nie siedzial w przedszkolu do 7 roku zycia. Ma 7,5 roku i pisze piekne opowiadania, plynnie mowi i pisze po angielsku (jak na ten wiek), komponuje wlasne melodie na pianino (zapis nutowy pelny), czyta sobie ksiazki. Specjalnie nie pisze o rzeczach oczywistych, ktore wynikaja z tego, ze 3 rok konczy w szkole (konczy 2 klase).
On rozwinal sie w roznych dziedzinach, w zerowce odzywal po nudzie przedszkola, pierwsza klasa byla dosyc trudna, bo maja rozszerzony material i musial to ogarnac. W drugiej klasie polecial do przodu we wszystkich dziedzinach zycia. Jakby cos nagle sie odblokowalo.
No i uczy sie programowania, chce zrobic gre ;) .
I to wszystko z zerowym naciskiem z naszej strony, po prostu chce sie uczyc, chce tez korzystac z tego czego sie nauczyl.
Przedszkole Go zanudzilo. Szkola odrodzila.
Wiadomo, ze dzieci sa rozne, ale tez fakt, ze czasem rodzice na sile uszczesliwiaja swoje dzieci, ograniczaja ich rozwoj intelektualny.
Teraz histerycy mnie zminusuja ;) . Bo tylko ich prawda jest jedyna sluszna. I tylko 7 latek siedzacy w przedszkolu jest szczesliwym 7 latkiem ;) . Bo tak i juz, i psycholog tak powiedzial, a oni wiedza wszystko, sa jak wyrocznie wrecz ;) .
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Ja cię nie zminusuję, mimo że mam zdanie odmienne :). Moje dziecko poszło do I klasy od 6 lat i żałuję. Dziecku w szkole jest super, choroba zmuszająca siedzieć w domu to dramat. Moje dziecię uczy się bardzo dobrze - za test na półrocze jako jedyne w klasie dostało maksymalną liczbę punktów. A mimo to żałuję, że puściłam wcześniej. Ja mam poczucie że zabrałam dziecku rok dzieciństwa. Zabawa w przedszkolu nie jest równoznaczna z siedzeniem w ławce. Nauczyciel może wymyślać różne sposoby, żeby uatrakcyjnić dzieciom naukę, żeby wyszły z ławek ale fakt jest taki, że nawet mimo tego, większość czasu dzieci spędzały w ławkach, bo podstawę programową trzeba zrealizować. Przedszkole to inna bajka, ale też dziecko w przedszkolu się nie nudziło, bo było po prostu bardzo fajne, z fajnym programem i fajna kadrą.
Moje dziecko jest typem "książkowca", uwielbia czytać, uczyć się. Ale ja to reglamentuję. Ktoś pomyśli, że wymyslam problemy, zamiast cieszyć się że się dziecko chce uczyć. Ale wg mnie nauka to nie wszystko. Dziecko ma się uczyć, czytać, ale też spędzać czas na dworze i czasami nic nie robić. Moje dziecko najchętniej by spędzało czas z książką w nosie ale ja jako rodzic nie mogę na to pozwolić, póki jeszcze mam wpływ na dziecko. Czy je na siłę uszczęśliwiam ograniczając rozwój? Dla niektórych pewnie tak. Ale dla mnie rozwój dziecka to nie tylko uczenie się nowych rzeczy, zdobywanie coraz to nowych umiejętności. Ja w harmonijnym rozwoju dziecka widzę wszystko - naukę, przyjemności, obowiązki, szkolę, zabawy na powietrzu i "nicnierobienie" i pilnuję, żeby to wszystko było udziałem dziecka.
Być może człowiek ma bardziej chłonny umysł kiedy jest mlodszy, może lepiej przyswaja wiedzę. Jednak szybszy koniec edukacji to szybsze rozpoczęcie pracy, wejście w ten dorosły, obowiązkowy świat. I według mnie wcale nie jest on na tyle atrakcyjny, żeby koniecznie wejść w niego rok szybciej.
A że babcia i dziadek uważają, że lepiej wcześniej iść do szkoły nie znaczy, że akurat oni mają rację w przeciwieństwie do psychologów (nie twierdzę też że nie mają). Nie znam żadnego przypadku, gdzie nauczyciel posłał swoje dziecko do szkoły rok wcześniej, kiedy miał taka możliwość. Dzieci nauczycieli, których znam, zaczęły edukację w wieku 7 lat. I tak jak wymienieni dziadkowie, oni też mają swoje racje oparte na latach pracy, które spowodowały, że są przeciwni posyłaniu dziecka do szkoły wcześniej.
Poza tym, Polacy zaczynali edukację od 7 lat i właśnie oni byli (i są jeszcze) cenionymi fachowcami poza naszym krajem. W wielu krajach edukacja od dawna rozpoczyna się wcześniej i to niekoniecznie przekłada się na poziom fachowości absolwentów.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Zeszłyście nieco z tematu. Ogólnie nie chodziło czy wcześniej puścić do szkoły wcześniej te dzieci które mają wybór. Moje dziecko jest z rocznika który w tym roku jako 5-cio latek musi iść do zerówki. Kwestia taka czy dalej przedszkole czy szkoła. Ja dałam do szkoły bo nie dramatyzujmy za bardzo ale większej różnicy nie ma. Przynajmniej u nas. W szkole jak i w przedszkolu jest bardzo dużo zabawek, a w przedszkolu w zerówce tak jak i w szkole jest to zrobienia program nauczania dla zerówek. Nie ma więc różnicy czy przedszkole czy szkoła jeśli dziecko i tak już musi rozpocząć swoją edukację. Tak jak pisałam wcześniej dałam do szkoły żeby miał rok na adaptację. Tą szkołę którą wybraliśmy oglądaliśmy nie na dniach otwartych i młody był też zachwycony mimo, że nie było balonów itp. Wychowawczyni mówiła, że jak jest pogoda to chodzą na plac zabaw szkolny i boisko a dzieciaki ciężko zaciągnąć z powrotem do szkoły bo się super bawią i nie ma ztym problemu.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Przedszkole czy Zerówka??

"Ogólnie nie chodziło czy wcześniej puścić do szkoły wcześniej te dzieci które mają wybór."

Ale chodziło o to, czy odrobić zerówkę w szkole czy przedszkolu a to też oznacza: wysłać dziecko do szkoły rok wcześniej czy nie (chodzi o szkołę jako placówkę a nie rozpatrywanie zerówka czy I klasa).
W moim odczuciu jest spora różnica między zerówką przedszkolną a szkolną, ale może też dlatego że przedszkole mamy super.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Przedszkole czy Zerówka??

"W moim odczuciu jest spora różnica między zerówką przedszkolną a szkolną, ale może też dlatego że przedszkole mamy super."

No właśnie... dużo jeszcze zależy od przedszkola.
W naszym nie działo się zbyt wiele,w zasadzie w porównaniu z tym co w szkolnej zerówce było zorganizowane to nie działo się nic.
To był też argument żeby dziecko przenieść do zerówki do szkoły.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Dziękuje wszystkim za wypowiedzi i zainteresowanie.

Słyszałem wypowiedzi dyrektora szkoły co się chwalił prywatnie " że załatwił sobie tyle dzieciaków ,iż na 5 lat ma teraz robotę pewną ".

Jestem po wielu rozmowach z rodzicami i tymi starszymi i tymi co maja dzieci 6 letnie .

Zostawiam dziecko w przedszkolu i w przedszkolu dziecko będzie realizować program zerówki .
A za rok to już będzie zupełnie inna księżniczka niż jest teraz .
Czyli jeszcze mądrzejsza , sprytniejsza , lepiej rozwinięta emocjonalnie .
Nie musi cały rok przygotowywać się w zerówce szkolnej ,aby się nie stresować szkołą .
Większość rodziców co wysłała swoje pociechy rok temu , teraz uważają ,ze to zły pomysł był a co najważniejsze nie można tego cofnąć .
Jedynie zaoszczędzili 6000 zł na tym .

Zatem górą przedszkole
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Mam wrazenie, ze od poczatku po to zalozony byl ten watek. Zeby napisac to podsumowanie ;) .
Jesli uwazasz, ze Twoje dziecko bedzie madrzejsze po zerowce przedszkolnej, to w sumie mozesz, ale nie liczylabym tak serio na to ;) .
Mam porownanie, w zasadzie nie da sie porownac wiedzy dziecka po przedszkolnej i szkolnej zerowce. Przepasc.
Rozumiem argumenty, ze zerowka przedszkolna, bo dzieci beda sie bawic rok dluzej. To na pewno ma sens, bo faktycznie zerowka przedszkolna to zabawa. W szkolnej oprocz zabawy jest jeszcze nauka. I to jest zasadnicza roznica pomiedzy nimi.
Jesli dziecko nie jest jeszcze gotowe na przyswajanie wiedzy, interesuje je tylko zabawa, to wybor jest sluszny. Jesli sama zabawa je nudzi, chce juz sie uczyc to szkolna jest dobrym wyborem.
Wszyscy znamy teksty, ze przeciez ta sama podstawa programowa. I wszyscy wieda, ze nijak to sie ma rzeczywistosci.
Wszystkie dzieci z zerowek szkolnych potrafia po ich skonczeniu pisac i czytac. Pewnie, ze nie wszystkie plynnie, ale to jest taka podstawa. Wszystkie z przedszkolnych znaja alfabet ;) . Poniewaz mam 7,5 letnie dziecko, to znam duzo takich dzieci. I na ich podstawie mowie o 100%. Chodzi o grupe powiedzmy 30 dzieci. Ale nie znam ani jednego lamiacego ta zasade.
A co do oszczednosci, za szkole place 12tys. rocznie, wiec raczej nie to bylo powodem ;) .
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Zdublowalo mi sie przepraszam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

white_rabbit a mi się wydaje, że to co dzieci umieją nie zależy od tego czy pójda do zerówki szkolnej czy przedszkolnej, a od nauczycieli.
Moi chodzą do przedszkolnej umieją czytać i pisać, ale tylko dlatego, że panie nauczycielki interesują się tym co się z dziećmi dzieje, że mają wenę twórczą, że chce im się dzieci uczyć i nie traktują przedszkola jak przechowalni dla dzieci. Są zerówki szkolne w których nauczycielki odbębnia tylko to co muszą i więcej nic od siebie wiec wg mnie zanim pośle się do zerówki szkolnej lub zostawi w przedszkolnej temat a nie generalizować ;p
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Tu zgodzę się z White Rabite moja koleżanka ,która ma możliwośc zostawienia dziecka w zerówce przedszkolnej zabiera do szkolnej ,jej dziecko chodziło rok do przedszkolnej i jej opinia o zerówce przedszkolnej nie była za dobra wg. niej to nic innego jak tylko"turlanie po dywanie",ja miałabym dylemat gdyby dziecko miało 5 lat i tu bym się wachała ale nie w przypadku 6 latka.Twoja córka będzie za rok w klasie z 6 latkami żeby się nie okazało ,że ma większe problemy z adaptacją niż jej 6 letni koledzy ,którzy poszli do klasy zerowej jako 5 latki ale mogę się mylić.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Przedszkole czy Zerówka??

coś mi ucięło zdanie powinno być

Są zerówki szkolne w których nauczycielki odbębnia tylko to co muszą i więcej nic od siebie wiec wg mnie zanim pośle się do zerówki szkolnej lub zostawi w przedszkolnej trzeba wybadać temat a nie generalizować ;p
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Mojej dziecko poszlo do zerowki szkolnej, bo w jego przedszkolu nie bylo zerowki. I po roku tego doswiadczenia, na przykladzie mojego dziecka moge stwierdzic, ze zerowka w szkole to dobry pomysl. Pod jednym warunkiem, ze dziecko nie musi za dlugo korzystac ze swietlicy. Tu tkwi roznica miedzy przedszkolem a szkola - swietlica nie zapewnia takiej opieki jak przedszkole, wg mnie mlodsze dzieci nie sa na tyle samodzielne,zeby do formy swietlicowej sie przystosowac od razu, tym, bardziej, jak ktos pracuje, to dziecko sweitlicy spedza po 4-5 godzin dziecnnie najmniej. I nie chodzi tu o jakosc swietlicy, tylko fakt,ze takie dziecko jest przedszkolakiem. Oczywiscie w klasie mojej corki zdarzyly sie twardziele ,ktorzy swietlice przezyli bez placzu, ale ogolnie rodzice minimalizowali, jak mogli pobyt dzieci w swietlilicy. I moa corka teraz po po 9 miesiacach w szkole dojrzala, ze ja akceptuje, a nawet zaczela ja lubic.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Ja już swoje zdanie napisałam, ale teraz to trochę zgłupiałam. Zwolennicy zerówki szkolnej pisali, że tam też jest dużo zabawek i zabawy, a teraz czytam, że przedszkole to zabawa, tylko turlanie po podłodze a w zerówce szkolnej jest jeszcze nauka - to jeszcze taka, że powoduje przepaść między dziećmi z przedszkola a szkołą. A przecież tak dużych umiejętności nie da się wypracować z dzieckiem przez np. godzinę dziennie żeby pozostały czas się bawiło.
Chcę jasno powiedzieć, że tak nie jest. Moje dziecko wyszło z przedszkola i umiało płynnie czytać. Ani trochę nie jest w tym mojej zasługi, bo miałam do opieki młodsze dzieci i nie miałam ani czasu, ani siły, ani ochoty z najstarszym dzieckiem siedzieć i je uczyć czytać.
W przedszkolu jest realizowana podstawa programowa. Być może w niektórych przedszkolach jest to zaniedbane, nie wiem. W moim jest realizowany program obowiązkowy. Z moim drugim dzieckiem poszłam do poradni by zrobić badanie dojrzałości szkolnej (z pierwszym nie wiedziałam że coś takiego mi przysługuje) i okazało się, że moje dziecko ma ponadprzeciętny zasób wiedzy ogólnej i to głównie dzięki programowi realizowanemu w przedszkolu. Oczywiście czytać potrafi.
Szkoły też są różne. Niektóre wypuszczają większość dobrych absolwentów, inne wręcz odwrotnie. Tak samo może być w przedszkolach. Przypadek z mojego otoczenia: dziewczyna skończyła gimnazjum (kiepskie w opiniach) z bardzo dobrym świadectwem. Poszła do liceum i zaczął się płacz. Uczniowie z innych gimnazjów z gorszymi średnimi radzili sobie duzo lepiej. Trzeba było opłacać korepetycje z kilku przedmiotów.
Zabranie dziecka z przedszkola nie jest gwarantem tego, że będzie dużo lepiej nauczone tego, co powinno umieć, chociaż oczywiście tak może się zdarzyć. Tu bardzo dużo zależy od nauczyciela, zarówno tego w szkole jak i przedszkolu. I tu, i tu można trafić dobrze albo źle.
Zgodzę się z tym, co tu ktoś napisał, że najgorzej jest jak dziecko musi zostać w świetlicy. Przedszkole daje taką możliwość, że dziecko może się położyc na dywanie, bo liczebność gruby nagle nie wzrośnie. Świetlica szkolna jest przewidziana najczęściej dla kilku klas, w najlepszym wypadku dwóch - zerówki i I, kiedy są pojedyncze w szkole. Z przystosowaniem świetlicy do 40 albo i więcej dzieci jest średnio. O turlaniu się po podłodze chyba nie ma mowy.
Kilka dni temu przeczytałam wypowiedź pani psycholog, która stwierdziła, że dzieci 5-letnie wymagaja przede wszystkim opieki a nie nauki szkolnej. Można się z tym nie zgodzić, można stwierdzić że taki psycholog się nie zna no ale chyba po to się ktoś kształcił w zawodzie by jednak coś na ten temat wiedzieć. Każdy zawód wymaga jakiejś wiedzy specjalistycznej, którą trzeba zdobyć. O ile jakoś nie wątpimy w umiejętności zegarmistrza, dentysty, to już wiedzę psychologa, który ma inne zdanie niż my, łatwo deprecjonujemy.

"Mam wrazenie, ze od poczatku po to zalozony byl ten watek. Zeby napisac to podsumowanie ;)"
- a to już jest uwaga zupełnie niefajna. Facet może się skłaniał ku takiej opcji ale chciał zasięgnąć jeszcze opinii innych osób, może się utwierdzić we własnym zdaniu (a może nie) i do tego to forum ma służyć. Przecież gdyby był pewien od początku na 100%, to by wątku nie zakładał.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Wszystko o.k. tylko w wątku mowa jest o dziecku 6 letnim a nie 5 letnim o 6 latku w zerówce szkolnej a nie 5 latku .
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Tak, ale też w dyskusji pojawił się wątek, że lepiej jak dziecko rozpoczyna edukację szybciej. No i jak w wieku 17 lat będzie zdawało maturę to lepiej, bo ma lepszy umysł ku temu.
Gdyby ściśle się trzymać zapytania glównego, to byłyby tylko suche argumenty za i przeciw i nic więcej. Dyskusje na forum są z reguły rozwojowe i zahaczają o tematy około tematu. Taki urok forum.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Wiecie co, naszła mnie taka refleksja odnośnie dzieci w tym wieku. Czytam, że jeśli dziecko nudzi zabawa w wieku 5,6 lat to... I się zastanawiam jak może nudzić zabawa? Ja też miałam tyle lat i nie wyobrażam sobie jaka to musiałaby być zabawa, żebym się nudziła. Po szkole robiło się lekcje jak najszybciej aby wyjść na dwór i bawić się z kolegami. I tak było nie tylko, jak się miało 6,7 lat ale 10,12. BYliśmy szczęśliwymi dziećmi, dla których karą było siedzenie w pomieszczeniu. Czy jesteśmy głupsi? Nie sądzę. Grono moich znajomych żyjących w ten sposób ma pokończone studia (często nie jedne), niektórzy robią doktoraty, habilitacje. Ale w dzieciństwie bawiliśmy się i nas to nie nudziło.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Przedszkole czy Zerówka??

Piotr, mi też się wydaje, że założyłeś ten wątek tylko po to, żeby ktoś utwierdził Cię w przekonaniu, że dobrze robisz, zostawiając swoją 6-letnią "księżniczkę" z odroczonym obowiązkiem szkolnym w przedszkolenej zerówce. Bo przecież od pierwszego niemalże postu widać, że już podjąłeś tą decyzję ;)
Ja osobiście nie rozumiem tej histerii z odbieraniem 6-latkom dzieciństwa. Sama pamiętam, że mi bardzo podobało się w przedszkolu, ale w szkole również. Pierwsze lata podstawówki to przecież też nie żadna ciężka nauka, ale fajna zabawa i poznawanie wielu ciekawych rzeczy.
Ja np miałam długie i trudne studia i wcale bym się nie obraziła na moich rodziców, gdyby podarowai mi rok więcej, bo cały czas muszę się uczyć i ciągle mi brakuje czasu ;)
To czy zerówka jest dobra i ile dzieci się tam uczą, to chyba nie zależy od tego, czy jest w szkole, czy w przedszkolu, ale od konkretnych nauczycieli.
A co do córki Piotra, to moim zdaniem ważne jest pytanie, czy ona chodziła już jako pięciolatka do zerówki w tym przedszkolu. Bo jeśli tak, to znowu będzie robić to samo, w tym samym miejscu, z tą samą nauczycielką. Czy to dla niej będzie takie fajne?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

A myśleliście o tym by zapisać dziecko na dodatkowe zajęcia z języka angielskiego? Ostatnio znalazłam bardzo fajny artykuł jak https://mataba.pl/czy-warto-zapisac-dziecko-na-dodatkowe-zajecia-z-jezyka-angielskiego/ , zyskacie tutaj sporo informacji na temat korzyści jakie płyną z tego typu zajęć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Kasza manna do butelki (27 odpowiedzi)

hej Dziewczyny jakie proporcje dajecie tak żeby dziecko piło kaszę manne z butli. Cukier...

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (36 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

wniosek o alimenty - pytania (18 odpowiedzi)

hej do jakiego sądu adresować pozew o alimenty? jak dlugo sie czeka na pierwszą rozprawę? czy...