Przedszkole na szóstkę!

Polecam innym rodzicom Przedszkole Radosne Maluchy. Pełen profesjonalizm, panie z powołania, mam pewność, że zostawiam dziecko pod dobrą opieką. Córka chętnie chodzi do przedszkola, nawet w weekend dopytuje, kiedy znowu pójdziemy "do dzieci". Przedszkole organizuje dużo atrakcji, teatrzyków, wyjść itp.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 11

nie wszystkie panie są z powołania - dzieci szybko wyłapują która pani jaka jest i czy praca dla niej to zwykły obowiązek wynikający z wyuczonego zawodu czy może kierowały się pasją i sympatią do dzieci , najlepiej jak zawód wyuczony idzie w parez z pasją i powołaniem wtedy jest pełen sukces , poza tym opinia dzieci jest tu wiążąca ponieważ nie rodzic ale właśnie dziecko spędza tam cały dzień i to jemu ma być dobrze a nie rodzicowi, ponadto dzieci są obiektywne i szczere a nie stronnicza i ukierunkowana na dobrą opinię przedszkola jw.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bylo mineło - teraz to jest bartdziej dobrze prosperująca firma zajmująca się dzienną opieką nad dziećmi - broń bode powiedzieć coś krytycznego bo grozi to natychmiastowym wydaleniem z przedszkola - pani dyrektor nie pozwoli sobie na złą reputacjhę a tym samym zmniejszeniu przychodów - jak u pani dulskiej wszystko z zewnątrz ma wygllądać cacy a na codzień ... przecież rodzice nie widzą.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jest dokładnie tak jak napisał mój poprzednik. Przedszkole to ma niezwykle dobre opinie na forach a w praktyce jest tam fatalna współpraca na mini dyrekcją rodzice. A w zasadzie nie ma jej w ogóle. Gdy rodzic siedzi cicho i regularnie płaci czesne nie pytając nigdy o swoje dziecko to jest w miarę ok. Gdy pojawi się najdrobniejszy problem wychowawczy i próbuje się to poruszyć z dyrektorka ta wpada w jakiś niezrozumiały szał. Straszy rodziców pismem prawniczym i jeżeli nie uda jej się osiągnąć totalnego wykazania problemu to w konsekwencji wypowiada umowę lub jej nie przedłuża. Dodam że sprawy często bywają błahe i wystarczyłoby zaangażować wychowawcę lub psychologa by je w prosty sposób rozwiązać. Ale dyrekcją wyznaje zasadę mój cyrk moje małpy. Jeżeli ktokolwiek nie będzie wpisywal się w ta dziwna zmowę milczenia to jego dziecko automatycznie zostaje usunięte z przedszkola. To wręcz niepojęte że takie osoby jak dyrektorka tego przedszkola dostają jeszcze dotacje z miasta na każde dziecko zapisane do tej placówki. Bo zwyczajnie dyrekcja w nosie ma dobro dzieci a jedynie nastawiona jest na bezproblemowy zloty interes. Przestrzegam i nie polecam. Szkoda nerwów rodziców i traumy u małego dziecka.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 2

Skoro biorą dopłaty to podlegają pod ministerstwo - może by można poprosić o kontrolę tej placówki ?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0