Dziewczyny dopadła mnie ospa...czuję się zaszczycona że w tym wieku (28l). Myślałam że najgorsze za mną, po 3 dniach gorączka minęła, swędzenie się zmniejszyło ale wczoraj w nocy pojawiły się wymioty i od wczoraj mam całe-dosłownie calutkie czerwone białka oczu. Czy to normalne? Może Wasze dzieci też miały takie objawy? Dodam że moja mała (ponad 2 lata) nie przechodziła jeszcze ospy więc pewnie za parę dni też ją wysypie.

to od ospy , powinien chyba zobaczyć cię okulista bo dają na to jakieś krople czy maść z tego co pamiętam lekarka mnie uprzedzała o tym ale u nas to nie wystąpiło ...im człowiek starszy tym gorzej tę ospę przechodzi szkoda wielka ze się nie zaszczepiłaś :-((

oj współczuje nacimesto u nas dzieci miały a my jak bylismy mali a im człowiek starszy tym gorzej przechodzi chociasz moja mała wylądowała prawie w szpitalu bo miała nawet tam gdzie słonce nie dochodzi i niechciała siku robic ani jesc i pic! powinnas isc do okulisty lub do lekarza

mozesz tez mieć od tej ospy zapalenie spojówek wirusowe

Ja miałam ospę w wieku 18lat leżałam plackiem prawie miesiąc - krosty to nawet w buzi miałam. Zaraziłam się od siostry ale wysypało mnie dopiero dwa tygodnie po tym jak u niej pojawiły się krostki.
Te czerwone białka to możesz mieć od gorączki przez parę dni i od tych wymiotów - zmęczenie organizmu i wysiłek na twarz przy wymiotowaniu.

Ja przechodziłam ospę w wieku 25 lat ,wyjątkowo lekko oprócz tego,że byłam wysypana od stóp do głów żadnych innych objawów nie miałam,ślady o dziwo żadne nie zostały także głowa do góry dasz radę.Córkę jednak zaszczepiłam przeciwko temu cholerstwu już w wieku 2 lat.

Ja jednak na twoim miejscu odwiedziłabym lekarza powie jak dalej z tym postępować żeby zapobiec ewentualnym powikłaniom.

Ja również mam krosty wszędzie, w ustach też. Lekarz nie przyjedzie na wizytę domową ponieważ "ma komplet" a z ospą nie można przecież wychodzić, szczególnie że ja mam jeszcze bąble takie "żywe" :( w oczy wkraplam sól fizjologiczną.

Ja pamiętam ,że lekarz dodatkowo mnie skierował na oddział zakaźny szpitala ,żeby tamtejszy lekarz jeszcze potwierdził ,może spróbuj na izbie przyjęć szpitala w którym mają oddział zakaźny.

A ja z ospą wychodziłam przez pierwsze dni bo dermatolog stwierdził ,że to uczulenie na cytrusy dopiero dziewczyny w pracy mnie oświeciły i internista i lekarz ze szpitala mnie wyprowadzili z błędu ale to było lato.

poproś lekarza aby przepisał ci lek przeciwwirusowy to łagodniej przejdziesz ospę choć nie wiem chyba ważne jest aby przyjąć go max 72 h od wysypania - nazywa sie HEVIRAN -

mozesz podesłać męża po receptę , zadzwoń do lekarki i pogadaj

Mam heviran i claritine ( to przepisał lekarz który stwierdził ospę) plus to białe mazidło :) męża nie ma jest 700 km ode mnie ;/ pomagają sąsiedzi :) zaraz dostanę też krople do oczu. No nic trzeba jakoś radzić. Dziękuję Wam, jak zwykle jesteście niezastąpione.

mazidlem sie nie smaruj tylko sie po nim paprze wszystko - lepsza gencjana na wodzie albo nic - w sumie juz się wszędzie odchodzi od smarowania krost

u nas tez od pudrodermu dłuzej trwało i się paćkało:(najgorsze chyba za tobą:)

Mam nadzieję, gorączki juz nie mam, nowe krosty nie wyskakują, żeby tylko oczy doszły do siebie i żołądek nie zastrajkował...

szybkiego powrotu do zdrowia zyczę :-) bo za 2 tyg pewnie córa załapie ehhh

Z oczami nie ma zartow, niech koniecznie obejrzy cie lekarz. Przy ospie dziecka,pediatra uczulała mnie ze może dojśc do zapalenia rogówki i zeby nie bagatelizować.

współczuję ospy, pamiętaj jak nie musisz nie wychodz z domu bo najgorsze to ospę przeziębic, wtedy mogą wystąpic grożne powikłania. Pamiętaj tez że ospa bardzo wyniszcza organizm (dlatego pewnie tez wymiotujesz) i będziesz bardzo podatna na inne infekcje jak już bedzie po.pozdrawiam i zdrówka

Od 4 dni nigdzie nie wychodzę bo też mnie na to uczulali i się zwyczajnie boję powikłań. Jutro zapiszę się po raz kolejny na wizytę domową może tym razem się uda... a dzisiaj sąsiad mi kupi krople do oczu, jakoś chyba dam radę...

Rybalon za dwa tyg to mąż juz będzie w domu to pomoże :) tylko szkoda mi małej jak jej to swędzące paskudztwo wyskoczy...ale z dwojga złego lepiej teraz niż w tym wieku co ja.

aa i nie przejmuj się ,wylewy w białkach to norma, może tak sie zdarzyc (ale faktycznie krople niezbedne) mój synek krosty miał nawet na migdałach.

Już mam krople, nie zginę :)

mąż z synem niedawno przechodzili, oboje dostali heviran, tyle że różne dawki
dobre jest to mydełko octanisan i fenistil w kroplach na swędzenie, takie dawali synkowi w szpitalu, bo niestety dla dzieci leki są doustne pow 3 roku życia dopiero
okres wylęgania u nas to równe 2 tygodnie dla męża, szwagra i jego córy a równe 3 dla chrześniaka, wiec mała nie koniecznie za parę dni dostanie :)